Ciekły azot na dłoni. "Ekstra, ale trochę szczypie"

fot. TVN 24
fot. TVN 24
Park Odkrywców w Centrum Nauki Kopernik zamienił się w plenerowe laboratorium. Małgorzata Telmińska, reporterka TVN 24 na własnej skórze doświadczyła, jak działa ciekły azot.

- Mamy tu ciecz o temperaturze -198 stopni C. To ciekły azot - opowiada Andżelika Gumkowska, koordynatorka projektu laboratorium w CNK. Czy może być niebezpieczny? Reporterka TVN 24 Małgorzata Telmińska postanowiła to sprawdzić i zanurzyła w azocie na chwilę swoją dłoń.

- Trochę się przestraszyłam. Dziwne wrażenie. Nawet nie wiem, czy to jest mokre - przyznała.

- To przez bardzo dużą różnicę temperatury - wyjaśniła Gumkowska i zaproponowała, że poleje azotem rękę reporterki. - Ekstra, ale trochę szczypie - podzieliła się wrażeniami Telmińska.

Chemia dla każdego

Atrakcji w Parku Odrywców było dużo więcej. Wybuchowe bańki mydlane, człowiek z płonącymi rękami, promieniowanie z kosmosu i mobilny rentgen - to tylko część z nich.

- Wszystko to jest przedsmakiem naszej pracowni chemicznej, którą w Koperniku otworzymy już w październiku - opowiada Katarzyna Nowicka, rzeczniczka Centrum Nauki.

Piknik Chemiczny w Centrum Nauki Kopernik był częścią tegorocznej edycji Festiwalu Nauki.

par

Czytaj także: