- Chaos, przegapione autobusy i tramwaje, jednym słowem masakra - tak sytuację na przystanku autobusowo-tramwajowym przy pl. Bankowym opisuje nasz internauta. O kłopotach pasażerów pisaliśmy na tvnwarszawa.pl przed kilkoma dniami. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
Dać pasażerom, zabrać kierowcom
- Przy obecnym natężeniu ruchu drogowego w al. Solidarności na wschód od pl. Bankowego przystanek tramwajowo-autobusowy w stronę Pragi może być spokojnie poszerzony kosztem jednego pasa ruchu – napisał na warszawa@tvn.pl Wojciech Szymalski z Zielonego Mazowsza.
W tej chwili tramwaje i autobusy jadące w kierunku Pragi stają nie tam, gdzie przystankowa wysepka jest szeroka, a wiata ją osłania, tylko około 20 metrów dalej. Efekt? - Ludzie czekający pod wiatą wykonują kilkudziesięciometrowy rajd za uciekającym pojazdem, jednocześnie zderzając się z ludźmi wysiadającymi na przystanek. Chaos, przegapione autobusy i tramwaje, jednym słowem masakra - opisuje internauta BBB. - Rozplanowanie przystanku w stronę Pragi jest idiotyczne - podsumowuje.
Progi zamiast sygnalizacji
Na tym nie koniec propozycji. Szymalski chce, żeby przy okazji powstało dodatkowe przejście dla pieszych w al. Solidarności, tuż przy błękitnym wieżowcu, o które walczy Zielone Mazowsze od pewnego czasu.
- Przejście mogłoby funkcjonować nawet bez sygnalizacji świetlnej, o ile zapewniono by jego wyniesienie lub zastosowanie wyspowego (akceptowalnego dla ZTM) progu spowalniającego ruch do 30km/h tuż przed przejściem. Nie jest to najkorzystniejsze rozwiązanie dla pieszych, gdyż nadal wymaga znacznego nadkładania drogi, aby nie schodzić do podziemi, nie mniej jednak to już byłby postęp w sprawie - argumentuje.
ZDM analizuje
Nowe propozycje Zielonego Mazowsza na razie nie dotarły do drogowców. – Nic mi o tym nie wiadomo – mówi Karolina Gałecka z biura prasowego ZDM. Gałecka podkreśla także, że propozycje ZM musiałby także zaopiniować inżynier ruchu oraz ZTM.
Wciąż nie wiadomo także, co dalej z pomysłem utworzenia dodatkowego przejścia dla pieszych.
- Dopiero dostaliśmy pismo. Jest za wcześnie, aby oceniać szanse na realizację tego pomysłu. Musimy przeprowadzić szczegółowe analizy i badania, sprawdzić przepustowość i określić szacunkową liczbę pieszych, którzy mieliby z niego korzystać – tłumaczyła kilka dni temu Gałecka.
par
Źródło zdjęcia głównego: zielone mazowsze