10 kwietnia mija pięć lat od katastrofy lotniczej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński. Temat budowy pomnika w Warszawie powraca regularnie. Pod koniec lutego ogłoszono, że monument stanie przy ul. Focha, nieopodal Krakowskiego Przedmieścia. Taką lokalizację uzgodniono z częścią rodzin ofiar katastrofy. Decyzję musi oficjalnie zatwierdzić Rada Warszawy, ale sprawa wydaje się przesądzona.
Większość popiera budowę
W pierwszej połowie marca CBOS zapytał Polaków o pomnik. 27 procent badanych odpowiedziało, że zdecydowanie powinien staną, 34 proc. orzekło, że raczej powinien. 30 procent ankietowanych była przeciwnego zdania (w tym 13 proc. zdecydowanie, nie, 17 proc. raczej nie)
Prawie co dziesiąty badany (9 proc.) nie potrafił lub nie chciał odpowiedzieć.
"Stosunek do budowy w Warszawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej związany jest przede wszystkim z poglądami politycznymi badanych. Najwięcej zwolenników jego budowy jest wśród respondentów o orientacji prawicowej (68 proc.), a najmniej wśród osób identyfikujących się z lewicą (45 proc.)" – czytamy w komunikacie CBOS.
Bez dodatkowych konsultacji
We wtorek w radiu Zet Hanna Gronkiewicz-Waltz podtrzymała, że gdy rada miasta potwierdzi lokalizację, ogłoszony zostanie konkurs architektoniczny na projekt pomnika.
Prezydent stolicy przyznała, że nie są planowane badania opinii publicznej dotyczące lokalizacji ani wyglądu monumentu. – Wydaje się, że życzenie rodzin powinno być spełnione – stwierdziła Gronkiewicz-Waltz. - Czasami trzeba podejmować takie decyzje samodzielnie, mam nadzieję, że warszawiacy to zaakceptują - przekonywała.
Dane pochodzą z badania "Aktualne problemy i wydarzenia" zrealizowanego w dniach 5-11 marca 2015 roku na reprezentatywnej grupie 1062 dorosłych Polaków.Lutowa konferencja po ogłoszeniu lokalizacji:
Hanna Gronkiewicz-Waltz prezentuje lokalizację
b
Źródło zdjęcia głównego: CBOS