Burza przeszła przez Warszawę Strażacy wciąż pracują

fot. TVN 24
fot
Źródło: | Fakty w Południe
Ulice spłynęły, stanęło lotnisko oraz tramwaje na Wołoskiej i Puławskiej, nie działały światła na niektórych skrzyżowaniach. - Interweniowaliśmy 773 razy, a to na razie szacunkowe dane - poinformował rano oficer dyżurny straży pożarnej. Gwałtowna burza, która przeszła w środę przez Warszawę, była brzemienna w skutkach.

Po południu i wieczorem służby miejskie nie nadążały z odbieraniem zgłoszeń. Po godz. 6.00 stołeczna straż pożarna miała odnotowane 773 interwencje. - Większość z nich, 522 przypadki, to było usuwanie skutków silnego wiatru. 251 wezwań dotyczyło pomocy z wypompowywniem wody z zalanych obiektów - wyliczał oficer dyżurny. - Ale to tylko szacunkowe dane, mogą ulec zmianie - zaznaczył.

Chociaż opady i wiatr ustały, strażacy spodziewają się, że ciągle mogą spływać nowe zgłoszenia, mogą też powtarzać się wcześniejsze wezwnia. - Wczoraj szybko zapadł zmrok. Nie wszędzie mogliśmy pomóc - tłumaczy oficer dyżurny.

Wichura i zniszczenia na Żoliborzu

W czwartek od rana służby sprzątają po burzy. Strażacy pracują m.in. przy ul. Słowackiego, gdzie silny wiatr połamał drzewa i gałęzie. Duże, kilkudziesięcioletnie drzewo przewróciło się na budynek teatru Komedia.

- W pewnym momencie jak trzasnęło, zrobiło się ciemno, lało... łącznie z gradem - opowiada jedna z mieszkanek okolicy. - To był deszcz, wichura i jeszcze mglisto się zrobiło - dodaje inna.

Takie natężenie zjawisk spowodowało duże zniszczenia w rejonie ulic Słowackiego i Krasińskiego.

Znieszcenia w rejonie ul. Słowackiego
fot. TVN 24

Znieszcenia w rejonie ul fot. TVN 24

Kobieta przygnieciona drzewem

Woda zalała m.in. szatnie w szkole przy ul. Czumy 6. - Zalany jest też szyb windowy w Komendzie Głównej Policji - dodaje Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl

Straż pożarna udzieliła również pomocy osobie, którą na ul. Puławskiej przygnitło złamane drzewo. Na szczęście nie jest poważnie ranna.

Straż sprawdzała także informację o dwóch osobach w okolicach jeziorka Kamionkowskiego, które miały zostać porwane przez wichurę. Po kilkudziesięciu minutach poinformowała, że akcja została zakończona. - Nikogo tam nie znaleźliśmy - powiedział kpt Karol Kierzkowski z wojewódzkiej komendy straży pożarnej.

Pierwsza śmiertelna ofiara frontu burzowego

Do tragedii doszło za to w Kołodziążu w powiecie węgrowskim na Mazowszu. Młodą kobietę przygniótł zerwany przez wichurę dach. Niestety nie przeżyła.

Burza przeszła przez Warszawę Strażacy wciąż pracują

Utrudnienia w ruchu

Gwałtowna burza dała się we znaki kierowcom i pasażerom. Na skrzyżowaniu Rzymowskiego i Gotarda woda całkowicie zalała jezdnię. Nie widać było krawężników. Podobnie na Racławickiej. Tam wody było po kolana. Woda zała także m.in.: ul. Wołoską, Dźwigową, Trasę Toruńską, Trasę Łazienkowską, ul. Grójecką, Woronicza, Puławską, al. Wilanowską. Na Stępińskiej ruch zatarasowało przewrócone drzewo.

Czytaj więcej o sytuacji na drogach.

Nawałnice narobiły szkód w stolicy - czytaj też na Kontakcie 24

Woda zalała także tunel obok ronda Zesłańców Syberyjskich, co widać na flmie, który umieścił na swoim profilu tvnwarszawa.pl Michał:

Zalało też tunel pod Dworcem Zachodnim:

Korki utworzyły się na skrzyżowaniu Jana Pawła II i al. Solidarności, gdzie zepsuła się sygnalizacja świetlna. Sygnalizator przewrócił się na skrzyżowaniu Elbląskiej i Powązkowskiej.

W Halę Mirowską uderzył piorun. Jak informują internauci, system przeciwpożarowy w hali "oszalał".

Zamknięte wejścia do metra

- Na stacjach metra Imielin, Kabaty, Wilanowska, Służew i Stokłosy zamknięto niektóre wyjścia, aby nie wdarła się przez nie woda. Pociągi metra jeździły normalnie – poinformował tvnwarszawa.pl Paweł Siedlecki z Metra Warszawskiego. Po godz. 21.00 wszystkie wyjścia zostały ponownie otwarte.

Kłopoty mieli także pasażerowie autobusów i tramwajów. Składy stanęły m.in.: na ul. Wołoskiej i ul. Puławskiej. Na Woronicza drzewo spadło na sieć trakcyjną. Zablokowany został ruch tramwajów w obie strony.

Chwilowe problemy na lotnisku

Burza przeszła przez Warszawę Strażacy wciąż pracują

Przez 45 minut (pomiędzy 17:35 a 18:20) warszawskie lotnisko nie przyjmowało samolotów - na pasach startowych było zbyt dużo wody, co zagrażało bezpieczeństwu. Samoloty czekały w powietrzu.

Opóźnienia miały także samoloty startujące z Okęcia, m.in. samolot do Katowic.

Zobacz więcej zdjęć na portalu Kontakt24

Pada i grzmi w całym kraju

Front burzowy przemieszczał się z południa Polski. Potężna ulewa i wiatr nad Łodzią wyrywały z korzeniami drzewa, które uszkodziły co najmniej kilka samochodów. Strażacy co chwilę odbierali nowe zgłoszenia, które spływały z całego województwa.

Więcej o pogodzie na tvnmeteo.pl

Burza przeszła przez Warszawę Strażacy wciąż pracują

fot. Darek/Kontakt 24

fot

fot. Kontakt 24

fot

par/mz

Informacje o utrudnieniach i zdjęcia burzy możesz przesłać na warszawa@tvn.pl albo opublikować swoją informację bezpośrednio w portalach tvnwarszawa.pl lub Kontakt24.

Czytaj także: