Piotr Jaworski jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował w Naczelnej Radzie Zrzeszeń Handlu i Usług pełniąc m.in. funkcję dyrektora generalnego. Potem był ekspertem prawno-gospodarczym Krajowej Izby Gospodarczej. Odpowiadał m.in. za zadania z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej i legislacji.
Jest założycielem stowarzyszenia Moja Białołęka. W latach 2006-2010 był radnym dzielnicy, a od grudnia 2010 roku, po ponownym wyborze na radnego - zastępcą burmistrza. Jak czytamy w oficjalnym biogramie, interesuje się historią średniowiecza i sportem – jeździ na nartach i rowerze.
Skład zarządu uzupełnili Piotr Smoczyński i Mariusz Budziszewski.
Grzegrzółka odchodzi
Zgodnie z zapowiedziami z funkcją burmistrza pożegnał się Adam Grzegrzółka. To pokłosie incydentu z końca czerwca. Grzegrzółka został zatrzymany w okolicach placu Zamkowego, kiedy pod wpływem alkoholu (0,9 promila), jechał na rowerze Veturilo. Nie migał się od odpowiedzialności. - Mam świadomość, że poniosę konsekwencje tego czynu. Jest dla mnie oczywiste, że nie ma dla mnie taryfy ulgowej – przyznał w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Przeprosił za swoje zachowanie i podał się do dymisji. W dokumencie złożonym, na ręce Hanny Gronkiewicz-Waltz zaznaczył, że był i jest przeciwnikiem prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Zapewnił też, że nigdy nie wsiada za kierownicę samochodu nawet po "przysłowiowym małym piwie".
Bronili burmistrza
Znaczna cześć internautów doceniła honorowy gest burmistrza i postulowała pozostawienie go na stanowisku. Ale prezydent stolicy przyjęła dymisję Grzegrzółki. W piątek oficjalnie usankcjonowała ją rada dzielnicy.
Adam Grzegrzółka opowiada o incydencie:
bako//ec
Mówi Adam Grzegrzółka, burmistrz Białołęki
Źródło zdjęcia głównego: UD Białołęka