Trzy podwarszawskie gminy: Błonie, Grodzisk Mazowiecki i Milanówek podjęły uchwały o odwołaniu referendów ws. metropolii warszawskiej. Decyzje te są wynikiem wycofania przez Prawo i Sprawiedliwość z Sejmu projektu ustawy w sprawie utworzenia metropolii warszawskiej.
Podczas sesji, które odbyły się 8 maja br. rady miejskie w Błoniu, Grodzisku Mazowieckim oraz Milanówku podjęły "uchwały "uchyleniu uchwały" w sprawie przeprowadzenia referendum ws. metropolii warszawskiej. Referenda miały odbyć się 4 czerwca. W związku z wycofaniem poselskiego projektu ustawy o ustroju m.st. Warszawy z parlamentu, radni uznali, że przeprowadzenie referendów jest bezprzedmiotowe.W środę podobne uchwały mają podjąć na nadzwyczajnej sesji radni gminy Izabelin i Pruszkowa.
- Szkoda, że nie ma takiej formy jak zawieszenie referendum. W poniedziałek odbyło się spotkanie prezydenta z inicjatywą obywatelską. Trudno jest przekonywać mieszkańców do udziału w referendum, w sprawie ustawy, której nie ma - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl wiceprezydent Pruszkowa Andrzej Kurzela.
Uchwała w sprawie uchwały
Aby odwołać referendum, gminy muszą podjąć "uchwałę w sprawie uchylenia uchwały", na podstawie której zarządziły plebiscyt. Taki dokument musi przejść całą drogę formalną i być oceniony pod kątem prawnym przez wojewodę mazowieckiego. Ten ma na to maksymalnie 30 dni, a przypomnijmy, że referenda zaplanowano na 4 czerwca.
Co w przypadku, gdy wojewoda dopatrzy się wad prawnych nowych uchwał po terminie, w którym miały się odbyć referenda? Takie pytanie zadaliśmy w biurze prasowym. - Wojewoda ma 30 dni na podjęcie decyzji. Może skorzystać z tego terminu, ale może wydać decyzję wcześniej. Taką uchwałę musi sprawdzić pod względem prawnym i merytorycznym - odpowiedziała Monika Kaniewska z zespołu prasowego wojewody. Dopytywana przez nas o to, co jeśli wojewoda negatywnie oceni uchwały i decyzje ogłosi dopiero po 4 czerwca, nie odpowiedziała, ale obiecała się dowiedzieć.
- Rada ma pełne prawo uchylić uchwałę i nie znam takiego przypadku, aby wojewoda ustosunkował się do takiej sytuacji negatywnie - stwierdził z kolei dopytywany przez nas o "czarny scenariusz" wiceprezydent Pruszkowa.
Referendum w sprawie metropolii
O wycofaniu projektu dot. metropolii warszawskiej poinformował 28 kwietnia poseł PiS Jacek Sasin. Zdaniem Sasina, w sprawie metropolii powinna dalej trwać dyskusja, a dobrą drogą byłby w przyszłości projekt rządowy.Projekt PiS ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy trafił do Sejmu pod koniec stycznia; przewidywał, że stolica stałaby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, obejmującą ponad 30 gmin. Przeciwko projektowi protestowali politycy opozycji, w tym PO, Nowoczesnej i PSL.26 marca w gminie Legionowo zorganizowano referendum, w którym 94,27 proc. mieszkańców, którzy wzięli w nim udział, opowiedziało się przeciwko przyłączeniu Legionowa do metropolii warszawskiej.W kwietniu referenda zapowiedziały kolejne podwarszawskie gminy m.in.: Błonie, Brwinów, Grodzisk Mazowiecki, Izabelin, Józefów, Konstancin-Jeziorna, Lesznowola, Michałowice, Milanówek, Nieporęt, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Podkowa Leśna, Pruszków, Stare Babice, Wiązowna i Wieliszew.
Dwie grupy
Po wycofaniu się przez PiS z projektu, gminy podzieliły się na dwie grupy. Jedne odwołują referendum, pozostałe nie wycofują się z jego przeprowadzenia.
Z decyzji o przeprowadzeniu referendum nie wycofują się m.in.: Podkowa Leśna, gdzie we wtorek powołano Miejską Komisję ds. referendum, Ożarów Mazowiecki, Nieporęt.- Część gmin planuje zawieszenie akcji referendalnej, nie tyle wycofanie się z referendów, ile zawieszenie, ponieważ nie mają do końca zaufania, że posłowie PiS nie wrócą do podobnej wersji ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Natomiast decyzje w tej sprawie podejmują suwerennie rady gmin - powiedział PAP Jan Grabiec, rzecznik PO.
PAP/md