- To tylko margines, nie będzie nadzwyczajnych działań – ocenił minister MSWiA Mariusz Błaszczak i zapewnił, że ataki na tle ksenofobicznym, do których doszło ostatnio w Warszawie nie wymagają poważniejszej interwencji.
Reakcji od szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji domaga się opozycja. - Podejmujemy działania takie, jakie służą wykryciu sprawców. Nie ma żadnych nadzwyczajnych działań, bo to nie jest zjawisko powszechne. To jest margines - odpowiedział Mariusz Błaszczak.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o kilku atak ksenofobicznych i rasistowskich, jakie miały miejsce w Warszawie. W czwartek 8 września w tramwaju został pobity profesor Uniwersytetu Warszawskiego Jerzy Kochanowski. Powodem była fakt, że rozmawiał ze swoim kolegą z Jeny po niemiecku.
Dwa dni później w pociągu metra mężczyzna zaatakował werbalnie dwie Azjatki. Krzyczał do nich, że "Polska jest dla Polaków". W obronie kobiet stanął inny pasażer. Natomiast agresora straż metra wspólnie z policją wyprowadziła z pociągu.
Z kolei w niedzielę 12 września na Kontakt24 otrzymaliśmy zgłoszenie od kobiety, której zniszczono samochód, ryjąc na jego masce napis "Allah Akbar".
W obu sprawach policja prowadzi postępowania.
skw/mś