Bezdomny zatrzymał tramwaje na placu Politechniki

Bezdomny nie chciał wyjść z tramwaju
Źródło: Mateusz Dolak/tvnwarszawa.pl
Tramwajem linii 10 jechał zaniedbany mężczyzna, prawdopodobnie bezdomny. Pasażerowie poinformowali motorniczego, że w wagonie roztacza się bardzo nieprzyjemny zapach. Motorniczy zatrzymał tramwaj. Ruch był zablokowany przez ponad kwadrans.

Dziesiątka jechała w stronę placu Zbawiciela. Gdy pasażerowie powiedzieli motorniczemu, że nie mogą wytrzymać wewnątrz, tramwaj dojeżdżał do placu Politechniki. Motorniczy zatrzymał maszynę.

- Poproszono mężczyznę, żeby wysiadł z tramwaju, ale nie chciał tego zrobić - relacjonuje nasz reporter Mateusz Dolak, który był na miejscu.

Motorniczy zdecydował, że nie pojedzie dalej. Większość pasażerów wysiadła, zatrzymywały się kolejne tramwaje jadące na plac Politechniki.

- Na przystanek przyjechały służby Tramwajów Warszawskich. Próbowano wyprosić mężczyznę ze składu, ale nie chciał wyjść. Po jakimś czasie zdecydowano, że tramwaj z tym pasażerem na pokładzie zjedzie do zajezdni - relacjonuje Dolak.

Ruch tramwajowy był w tym miejscu wstrzymany przez kilkanaście minut.

Zgodnie z regulaminem

W lipcu wszedł w życie nowy regulamin ZTM. Zgodnie z nim, za "brak elementarnej higieny osobistej" można zostać wyproszonym z autobusów, tramwajów, metra i pociągów SKM.

"Osoby zagrażające bezpieczeństwu, porządkowi lub narażające pasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór) mogą być wezwane (…) do zachowania spokoju lub opuszczenia pojazdu lub stacji metra" – czytamy w regulaminie.

Jednocześnie radni usunęli kontrowersyjny zapis o osobach "budzacych odrazę".

md/mś

Czytaj także: