Sprawcy najokrutniejszych zabójstw będą karani surowiej, a ochrona prawna funkcjonariuszy policji zostanie zwiększona. Takie zmiany wprowadza nowelizacja kodeksu karnego i ustawy o policji, którą podpisał dziś prezydent Bronisław Komorowski.
Zmiany związane ze zwiększeniem ochrony funkcjonariuszy zaproponowano po głośnych atakach na policjantów podczas służby. Opinię społeczną zbulwersowała zwłaszcza sprawa zabójstwa policjanta w Warszawie w lutym tego roku. Policjant Andrzej Struj został śmiertelnie raniony nożem po tym, jak zwrócił uwagę dwóm 18-letnim chuliganom na przystanku tramwajowym na Woli.
Przepis usunięty przez Trybunał
Zmiana przepisów dotyczących zabójstw ma natomiast związek z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. W kwietniu ub. roku na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z Kodeksu karnego zniknął par. 2 art. 148 dotyczący kwalifikowanego typu zabójstwa i brzmiący: "Kto zabija człowieka: ze szczególnym okrucieństwem; w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem; w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie; z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych - podlega karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
Do zabójstwa, które wstrząsnęło nie tylko mieszkańcami stolicy, doszło 10 lutego na przystanku tramwajowym przy ul. Połczyńskiej. 42-letni funkcjonariusz zwrócił uwagę dwóm nastolatkom, którzy najpierw przeklinali na przystanku tramwajowym, a potem - gdy wsiadał do tramwaju - rzucili w kierunku jednego z wagonów koszem na śmieci. Kiedy policjant zainterweniował, jeden z wyrostków przytrzymał go, drugi zadał mu kilka ciosów nożem.
Na miejsce natychmiast została wezwana karetka pogotowie. Policjanta nie udało się jednak uratować, zmarł w szpitalu. Kilka minut po zdarzeniu policjanci zatrzymali Mateusza N., który miał zadawać ciosy, a kilka godzin później jego kompana Piotra R.
Jest akt oskarżenia
W październiku prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm zabójcom. - Zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy, m.in. ślady genetyczne, zeznania świadków potwierdziły, że sprawcami są oskarżeni. Obaj początkowo przyznali się do winy, później jednak wycofali się z tego - powiedziała wówczas rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Monika Lewandowska Na 5 stycznia sąd wyznaczył termin rozpoczęcia procesu zabójców.
bgr/tr
Źródło zdjęcia głównego: | topnews.ru