W najbliższych dniach na ulicach pojawią się stacje wreszcie do wypożyczania i ładowania elektrycznych rowerów miejskich. Ale zabraknie samych rowerów.
Elektryczne Veturlio miało ruszyć 1 czerwca, ale w poniedziałek firma Nextbike poinformowała o zmianie terminu.
"Operator systemu zdecydował o odesłaniu do producenta niektórych elementów rowerów elektrycznych, które nie spełniały wymogów jakościowych. Do czasu uzupełnienia zamówienia, na ulicach Warszawy testowane będą pojedyncze rowery elektryczne" - czytamy na stronie firmy.
Nextbike nie podaje, kiedy system może ruszyć.
10 stacji, 100 rowerów
Docelowo warszawiacy skorzystają ze 100 rowerów elektrycznych. Ich stacje mają powstać w okolicy Skarpy Wiślanej. Będą inne, niż te dla tradycyjnych jednośladów. Użytkownicy nie będą więc mogli zostawiać rowerów elektrycznych w zwykłych stacjach ani odwrotnie.
Na jednym ładowaniu – w zależności od warunków – przejedziemy od 60 do nawet 130 kilometrów. O poziomie ładowania baterii poinformuje wskaźnik.
"Elektryczny silnik pokrywa nawet 82 procent wysiłku związanego z jazdą na rowerze. Działa jednak tylko do prędkości 25 km/h. Jeżeli użytkownik chce pojechać szybciej, musi włączyć siłę własnych mięśni. Z rowerów elektrycznych będzie mógł skorzystać każdy użytkownik zarejestrowany w systemie Veturilo lub innych systemach firmy Nextbike - informuje operator.
kz/r
Źródło zdjęcia głównego: Nextbike Polska