Awaria i utrudnienia na kolei. "Kpina i brak szacunku dla pasażerów"

Tłum pasażerów na stacji Dworzec Zachodni
Tłum pasażerów na stacji Dworzec Zachodni
Źródło: Kasper / Kontakt 24
Czwartek nie był najłatwiejszym dniem dla pasażerów kolei podmiejskiej. Od rana przez usterkę urządzeń sterowania ruchem na stacji Warszawa-Włochy, a po południu także na stacji Żyrardów, musieli liczyć się z dużymi utrudnieniami.

- Od ponad godziny nie przyjechał żaden pociąg w kierunku Grodziska Mazowieckiego. Brak informacji na wyświetlaczach, brak informacji o spóźnieniach. Ludzie tłoczą się na peronie na Dworcu Zachodnim w pełnym słońcu – zaalarmował nas około godz. 15.00 na Kontakt 24 Kasper.

20 minut później informacje od internauty były jeszcze gorsze.

- Wszystkie pociągi w kierunku Grodziska Mazowieckiego, Żyrardowa i Skierniewic omijają stacje: Warszawa- Włochy, Ursus, Piastów i Pruszków. Nie ma komunikacji zastępczej, a podróżnym zaleca się podróż do Brwinowa i potem powrót, do wymienionych stacji najbliższym pociągiem w kierunku Warszawy. Kpina i brak szacunku dla pasażerów - denerwował się.

Jak relacjonował internauta, po godz. 16.00 pojawił się pierwszy pociąg do Grodziska, który planowo miał odjechać o godz. 14.30.

"Skandal" i "na awarię nie ma wpływu"

Także na forum tvnwarszawa.pl internauci nie szczędzą cierpkich słów pod adresem kolejarzy.

- Od początku wakacji nie ma tygodnia, żeby wszystko działało jak należy na kolei czy SKM. Skandal! Do tego obcięte kursy autobusów, pozabierane linie, bo "jest kolej". Niezłe jaja - zapisał smerf maruda.

- Na awarie nie ma wpływu. Problemem, który irytuje najbardziej, jest brak informacji - dodał abcd.

Usterka i utrudnienia

Jak wyjaśnił po 16.00 Mirosław Siemieniec z PKP PLK, ruch pociągów utrudniła usterka urządzeń sterowania ruchem kolejowym na stacji Warszawa-Włochy oraz na stacji Żyrardów. Tą drugą awarię udało się usunąć po godzinie 17.00.

- Jeśli chodzi o stacje Włochy, tam naprawa cały czas trwa - powiedział przed godz. 20.00 Siemieniec. - Pociągi nadal kursują według zmienionej organizacji ruchu - dodał.

Pociągi jadące z Warszawy do Sochaczewa są kierowane przez Warszawę Główną Towarową z pominięciem przystanków Wa-wa Włochy, Wa-wa Ursus Północny, Wa-wa Gołąbki.

Pociągi z Warszawy w kierunku Żyrardowa jadą po układzie dalekobieżnym z pominięciem przystanków Wa-wa Włochy, Wa-wa Ursus, Piastów, Pruszków. Ruch pociągów w kierunku przeciwnym odbywa się normalnie.

Na odcinku Warszawa Śródmieście – Ursus – Warszawa Śródmieście uruchomiona została komunikacja wahadłowa po torze nr 3.

Jak zapewnia rzecznik, w piątek rano ruch pociągów powinien odbywać się już normalnie.

Pęknięta szyna

Czwartek nie należał do najłatwiejszych dni na kolei. Nad ranem na stacji Pruszków pękła szyna w torze podmiejskim. Wszystkie składy wjechały na tory dalekobieżne.

Do awarii doszło po godzinie 6. Jak informują Koleje Mazowieckie, pociągi w kierunku Warszawy, od Brwinowa, musiały omijać Pruszków, Piastów, Warszawę Ursus i Warszawę Włochy. CZYTAJ WIĘCEJ

par

Czytaj także: