Autobusowy przetarg. Długa lista zastrzeżeń przewoźników

Przewoźnicy odwołują się od wymogów przetargu (zdj. ilustracyjne)
Przewoźnicy odwołują się od wymogów przetargu (zdj. ilustracyjne)
Źródło: MZA

Są odwołania do warunków trwającego przetargu na obsługę miasta 50 przegubowcami. Skarżą się dwaj przewoźnicy: Mobilis i Europa Express City. Przedmiotem odwołań jest między innymi wprowadzone przez miasto uprzywilejowanie pojazdów gazowych. O sprawie informuje portal transport-publiczny.pl.

Ogłoszony przez Zarząd Transportu Miejskiego przetarg dotyczył świadczenia usług przewozu przy wykorzystaniu 50 autobusów przegubowych, około 18-metrowych. Miasto miało wobec kandydatów ściśle sprecyzowane oczekiwania. Jednym z nich było doświadczenie w realizowaniu podobnej usługi. ZTM chciał, aby oferenci w ciągu trzech ostatnich lat zrealizowali minimum dwa miliony wozokilometrów rocznie, czyli łącznie minimum sześć milionów wozokilometrów (to jednostka obliczeniowa równa jednemu kilometrowi drogi wykonanej przez środki transportu w danym czasie).

Dodatkowo - jak czytamy w Transporcie Publicznym - oczekiwano, aby w przypadku konsorcjum, przynajmniej jeden z jego uczestników mógł się wykazać takim doświadczeniem.Wymóg ten nie spodobał się firmie Europa Express City. Według przewoźnika, ta ostatnia kwestia wypacza całą ideę konsorcjum, które tworzone jest właśnie po to, by "członkowie mogli razem podjąć się wyzwania, któremu samodzielnie nie sprostają".

Długa lista zarzutów Mobilisu

Drugi przewoźnik składający odwołanie to Mobilis, który podniósł wobec przetargu kilka zarzutów. Dotyczą zarówno rozliczania usługi, jak i wymagań stawianych autobusom.Pierwsza sprawa dotyczy waloryzacji stawki za wozokilometr. ZTM planował ją przeprowadzić w kwietniu 2020 roku (dwa lata po podpisaniu umowy). Według Mobilisu - to zbyt późno. Przedstawiciele przewoźnika uważają, że powinna się odbyć co najwyżej po roku. "Po drugie według warunków przetargu, stawka po waloryzacji może wzrosnąć najwyżej o 4 proc. co oznacza, że jeśli koszty wykonywania usługi wzrosną bardziej, zapłaci za to przewoźnik" - czytamy w Transporcie Publicznym.Kolejna kwestia, która budzi zastrzeżenia Mobilisu to premiowanie w przetargu autobusów na napęd gazowy. To ważne kryterium, bowiem rodzaj napędu stanowi 40 procent oceny (pozostałe 60 procent to cena). Przewoźnik podnosi, że miasto zastosowało taki wymóg znienacka. I przekonuje, że do realizacji takiej usługi potrzeba po pierwsze czasu, a po drugie pieniędzy. Mimo skarg, przetarg nie został wstrzymany. Zainteresowani oferenci mogą zgłaszać się do miasta do 9 marca. Oprócz wyżej wspomnianych punktów, ZTM wymaga od przewoźników, aby zatrudniali pracowników w oparciu o umowę o prace i korzystali z jednolitych strojów. Oczekuje też, aby kierowcy znali układ komunikacyjny stolicy i język polski - w stopniu co najmniej średniozaawansowanym.

Czytaj także o sporze kierowców z MZA:

MZA SPÓR ZBIOROWY

MZA SPÓR ZBIOROWY

Źródło: Mateusz Dolak/ tvnwarszawa.pl
Związkowcy połączyli siły
Związkowcy połączyli siły
Teraz oglądasz
ZTM: Takich pieniędzy mieć nie będziemy
ZTM: Takich pieniędzy mieć nie będziemy
Teraz oglądasz
Władze miasta przyglądają się sytuacji
Władze miasta przyglądają się sytuacji
Teraz oglądasz

MZA SPÓR ZBIOROWY

kw/b

Czytaj także: