Negocjacje trwają, nauczyciele nie przerywają strajku, a wsparcie deklarują uczniowie, rodzice, celebryci i artyści, którzy organizują koncert. O szczegóły imprezy pytał reporter TVN24 Rafał Poniatowski.
Z inicjatywą w weekend wyszła Maria Sadowska, która o swoim pomyśle poinformowała na Facebooku. Wokalistka zapowiedziała, że razem z grupą artystów planuje zorganizować koncert poparcia dla protestujących nauczycieli.
Ten ma odbyć się w środę przed Teatrem Studio. "Chcemy przyciągnąć młodzież i pokazać im, jak ważna jest solidarność i zaangażowanie społeczne" - napisała i zaapelowała o solidarność do swoich kolegów z branży.
W poniedziałek, w rozmowie z reporterem TVN24, artystka poinformowała, że lista wykonawców jest już zamknięta, a wielu zainteresowanym organizatorzy musieli odmówić.
"To szaleństwo"
- To prawdziwe szaleństwo. Okazuje się, że nauczyciele są dla nas bardzo ważni. Dla nas artystów kultura, sztuka, tożsamość narodowa, kultura narodowa, to, jak będzie wychowywane młode społeczeństwo, jest ogromnie ważne - mówiła Sadowska.
Jak zaznaczyła, zapalnikiem do zorganizowania koncertu była dla niej "fala hejtu, która wylała się na nauczycieli i to, że społeczeństwo jest w tej sprawie podzielone".
- To było dla mnie zaskakujące, bo wydawało mi się, że wszyscy powinniśmy stać murem za czymś takim jak edukacja. Dlatego pomyśleliśmy, że warto okazać im [nauczycielom - red.] wsparcie - powiedziała Sadowska.
Artystka podkreśliła przy tym, że koncert jest akcją społeczną, nie polityczną. - My to robimy jako obywatele i nie stajemy po żadnej stronie władzy, bo poprzednia władza też nie była nam przychylna, zlikwidowano nam przecież wszelkie ulgi - przypomniała.
Szczegóły wkrótce
Sadowska nie podała jeszcze pełnej listy wykonawców. Na Facebooku poinformowała jedynie, że udział potwierdzili między innymi Big Cyc, Organek, Wienio, Mika Urbaniak, Natalia Kukulska.
kz/pm