Nowy apartamentowiec ma zawierać 30 mieszkań, siłownię i spa. Wnętrza mają być zaprojektowane przez znanych projektantów. Inwestor wymienia takie nazwiska, jak Giorgio Armani, Ralph Lauren czy Kelly Hoppe. Podkreśla też, że będzie to jeden z najbardziej prestiżowych obiektów w całej Warszawie, który "w pełni wpisze się w aurę otaczającego parku". – Ciekawostką będzie apartament na ostatnim piętrze, który może osiągnąć cenę rekordową w skali kraju – uważa prezes Radius Projekt Robert Nowakowski.
W odpowiedzi na apele społeczników o wpisanie "Syreniego Śpiewu" do rejestru zabytków inwestor informuje, że już w 2013 roku pojawiły się takie inicjatywy. Spełzły jednak na niczym.
– W toku korespondencji z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków wyraźnie potwierdzono, że obiekt nie stanowi zainteresowania konserwatora z powodu braku cech zabytkowych i nie może być wpisany do ewidencji – wyjaśnia Robert Niczewski, rzecznik Grupy Radius realizującej projekt.
Sprzeciw aktywistów
Klub "Syreni Śpiew" znajduje się przy ulicy Szarej 10a na warszawskim Powiślu. Informacja o jego wyburzeniu wywołała duży sprzeciw miejskich aktywistów. "Kolejna ikona do wyburzenia? Rozbiórkę budynku, w którym mieści się obecnie znany i modny klub "Syreni Śpiew", dopuszcza projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego" – alarmowało na Facebooku Towarzystwo Opieki nad Zabytkami.
Plan zagospodarowania zapewnia jedynie zachowanie i ochronę istniejącej na elewacji budynku zabytkowej mozaiki. Ma być przeniesiona na elewację nowego budynku. Zdaniem społeczników, to zdecydowanie za mało. Przekonują, że ochroną powinno się objąć cały "Syreni Śpiew". Projekt planu zagospodarowania ma być ponownie wyłożony w połowie roku.
"Klasyka powojennego modernizmu"
Budynek, w którym mieści się "Syreni Śpiew" powstał na początku lat 70. XX wieku, jako część zespołu budynków należących do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Społecznicy przekonują, że to sztandarowy przykład architektury powojennego modernizmu, który należy chronić. "To obiekt o wysokim standardzie wykończenia i eleganckim wystroju – wewnętrzne ściany pokryto oryginalnymi mozaikami oraz drewnianą okładziną" – informuje TOnZ. – To jest chyba ostatni tego typu budynek tak dobrze zachowany – alarmował też Jan Śpiewak z Miasto Jest Nasze.
MJN wspólnie z TOnZ i organizacją "Tu było, tu stało" szukają architekta, który pawilon projektował, a także autora mozaiki. Docelowo walczą o to, aby pawilon został wpisany do rejestru zabytków. Na razie towarzystwo złożyło wniosek do mazowieckiego konserwatora zabytków, by umieścił pawilon w wojewódzkiej ewidencji zabytków.
Tak wygląda "Syreni Śpiew"
kw/r
Źródło zdjęcia głównego: materiały inwestora