Według Andrzeja Halickiego z PO pomysł odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz jest "anarchistyczną próbą wprowadzenia chaosu w Warszawie".
Halicki w "Jeden na jeden" przyznał, że obywatele mają pełne prawo do inicjatywy takiej jak referendum, ale liczy, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zostanie odwołana.
- Wierzę w rozsądek warszawiaków i to, że zdecydują, czy opłaca się dać przyzwolenie na tę anarchistyczną próbę wprowadzenia chaosu - powiedział.
Według niego, odwołanie prezydent nie przyniesie "nic konstruktywnego i nic pozytywnego".
CZYTAJ TEŻ: PO OGŁASZA ALARM. STRACI STOLICĘ?
Jak dodał, sytuacji winne są błędy w komunikacji pomiędzy politykami a obywatelami, a także w komunikacji wewnętrznej w PO.
- Komunikacja z warszawiakami powinna być bardziej intensywna i lepsza - zaznaczył. Podkreślił, że komunikacja z obywatelami to nie najmocniejsza cecha PO. Według niego, zabrakło jej także w sprawie sześciolatków.
Halicki mówił też, że dialogu i dyskusji brakuje w samym PO.
jk/ ola