Tylko w ciągu ostatniej doby straż miejska otrzymała 608 zgłoszeń dotyczących śliskich dróg, chodników, zalegającego błota, śniegu i sopli zwisających z budynków – podała PAP rzeczniczka formacji, Monika Niżniak.
- Liczba zgłoszeń związanych z atakiem zimy sprawiła, że nie zajmowaliśmy się niczym innym - podkreśliła.
Oprócz mandatów zostało złożonych kilka wniosków do sądu o ukaranie osób odpowiedzialnych za zaniedbania.
Kara do 500 zł
Straż miejska informuje, że za nieusunięcie sopli i niezabezpieczenie terenu przy budynku, może nałożyć na właściciela lub zarządcę budynku mandat w wysokości do 500 złotych.
Zasady odśnieżania
Jak przypomina Niżniak, za odśnieżenie chodnika bezpośrednio przylegającego do budynku i usunięcie zwisających sopli odpowiada zarządca lub właściciel budynku. Jeżeli chodnik jest częścią drogi i nie przylega do budynku, odpowiedzialność za niego ponosi jednostka podległa miastu, administrująca daną ulicą - jest to Zarząd Oczyszczania Miasta albo gmina.
Śnieg uprzątany z chodników musi być składowany w pryzmach przy krawędzi chodnika od strony jezdni, by umożliwić przejście pieszym. - Jeśli śnieg jest źle składowany, prosimy o informację w tej sprawie - zaznaczyła Niżniak.
W czasie usuwania sopli, firma przeprowadzająca prace powinna umożliwić pieszym przejście chodnikiem, a teren zabezpieczyć np. taśmami.
"Ziemia niczyja"
Od kilku dni internauci tvnwarszwa.pl wciąż przysyłają nam zdjęcia zasypanych śniegiem chodników. W wielu miejscach w mieście "ziemia niczyja" wciąż jest nieodśnieżona.
Wyjątkowa aktywność internautów to m.in. efekt poniedziałkowego "Miejskiego Reportera". Igor Sokołowski wspólnie z zaproszonymi radnymi próbował ustalić, która z miejskich instytucji powinna wyegzekwować to, by chodniki nie były jednak zasypane.
mz