- Wygląda na to, że mogę pogratulować zwycięstwa mojej rywalce - mówił w TVN Warszawa, zaraz zakończeniu ciszy wyborczej, Czesław Bielecki. - Jedyne czego nie mogę pogratulować to tego, że jej koalicjant z SLD wybijał w trakcie każdej debaty piłkę na aut - dodaje.