Burzę na Komisji Ochrony Środowiska Rady Warszawy wywołał projekt budżetu na przyszły rok. Jak wyliczała opozycja, zarezerwowanych pieniędzy wystarczy na wymianę zaledwie 400 "kopciuchów". Potrzeby są dużo większe – pieców starego typu, które przyczyniają się do powstawania smogu, jest łącznie około 20 tysięcy. Justyna Glusman, która w ratuszu odpowiada za ekologię, przyznaje, że zamknięcie tematu "kopciuchów" w 2019 roku jest nierealne.
Tak było na początku tygodnia. Pod jego koniec Glusman zasugerowała, że środków na ten cel może być jednak więcej. "Wygląda na to, że w budżecie miasta znalazło się więcej pieniędzy na wymianę kotłów:-)" – napisała na Twitterze koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w ratuszu. Prawdopodobnie odniosła się w ten sposób do czwartkowej decyzji rady miasta, która o kilkadziesiąt procent zmniejszyła bonifikatę przy przejściu z użytkowania wieczystego na własność nieruchomości.
Tę zmianę komentował w piątek również Rafał Trzaskowski. Prezydent miasta - podobnie jak Justyna Glusman - zasugerował, że pozyskane w ten sposób środki mogą być przeznaczone na walkę ze smogiem.
Taką intencję na pewno ma Aleksandra Gajewska, przewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska. - Będziemy wnosić o dodatkowe środki. W zależności od ewentualnej poprawki komisji finansów więcej lub mniej. To dla nas priorytet, choć sytuacja jest trudna, bo zostało mało czasu na uchwalenie budżetu – mówi tvnwarszawa.pl radna. I dodała, że radni czekają teraz na ruch Justyny Glusman, która obiecała walkę o dodatkowe środki. - Po to jest ta funkcja, dajmy jej kredyt zaufania - kończy Gajewska.
Obiecane w kampanii
Przypomnijmy: likwidacja starych, węglowych pieców była jedną z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego. O "kopciuchach" mówił między innymi na briefingu prasowym na początku sierpnia. - Do 2020 roku chcemy zlikwidować je i podłączyć (mieszkania – red.) do sieci gazowej. I to nie tylko te, które są w mieszkaniach komunalnych, ale również chcemy opracować plan dla mieszkań spółdzielczych czy prywatnych – mówił wówczas.
W poniedziałek Komisja Ochrony Środowiska głosami radnych KO pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu na 2019 rok. Na wymianę pieców jest w nim 4,5 miliona złotych. Opozycja natychmiast podniosła, że to pula wyjątkowo skromna.
Na Twitterze rozgorzała dyskusja na temat łamania obietnic i terminu pozbycia się "kopciuchów", czyli starych pieców, którymi ogrzewanie powoduje duże zanieczyszczenia powietrza. Jacek Ozdoba, radny Prawa i Sprawiedliwości i członek komisji, jeszcze w trakcie jej trwania napisał, że Justyna Glusman poinformowała zgromadzonych, że zaproponowane w projekcie środki nie wystarczą na wymianę wszystkich pieców w 2019. Nowy termin to 2021 rok.
20 tysięcy dymiących pieców
Do wymiany jest około 1 500 kotłów komunalnych oraz około 18 000 pieców prywatnych. W pozytywnie zaopiniowanym budżecie na przyszły rok pieniędzy przeznaczonych na "kopciuchy" będzie 4,5 miliona złotych. Pozwoli to na wymianę niecałych 400 pieców. Tymczasem, jak informuje Warszawska Inicjatywa Antysmogowa, w samym Wawrze potrzeba 3,7 miliona złotych.
Również Glusman potwierdziła w mediach społecznościowych, że zamknięcie tematu wymiany pieców w 2019 roku jest nierealne, bo "proces inwestycyjny trwa kilka, kilkanaście miesięcy".
Koordynatorka winą za mały budżet na środowisko wini Prawo i Sprawiedliwość. Według niej środków mogłoby być więcej, gdyby partia rządząca "nie obniżyła radykalnie opłat za wycinkę drzew, z których są pokrywane koszty działań środowiskowych".
ml/b/mś/ec
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo