W piwnicy w jednym z bloków przy Rakowieckiej straż pożarna znalazła granat i dwie łuski. Budynek ewakuowano. Na miejscu były służby.

Wodociągowcy planują w piątek rano skończyć prace na uszkodzonych pasach Trasy Łazienkowskiej. Przekonują, że awarię chcą usunąć później metodą bezwykopową. Wcześniej dyrektor Zarządu Dróg Miejskich informowała, że utrudnienia mogą potrwać nawet kilka dni.

Awaria wodociągu na Trasie Łazienkowskiej uprzykrzyła, i tak już niełatwy, los stołecznych kierowców. Tuż przed godz. 10. korek na Wisłostradzie do skrętu w Łazienkowską sięgał Bartyckiej. Kierowcy pytani przez nas twierdzili, że tę trasę pokonują zazwyczaj prawie 3 razy szybciej. Co dokładnie nam powiedzieli?

Po awarii wodociągowej Trasa Łazienkowska była zamknięta na odcinku od Wisłostrady do ronda Jazdy Polskiej. Woda wylewała się na jezdnię na wysokości placu Na Rozdrożu. Ruch został wznowiony, ale niedostępne są lewe pasy w obu kierunkach.

Kilka tysięcy policjantów zabezpieczało środowy finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Jak informują funkcjonariusze, większych incydentów nie odnotowano.

Osobowe peugeot i volvo zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Malczewskiego i Krasickiego. Jedna osoba została odwieziona do szpitala.

Nawet kilka milionów złotych może wydać miasto na wykup skweru na Szmulowiźnie. To cena, którą musi zapłacić, aby na jednej z ostatnich w okolicy enklaw zieleni nie wyrósł 6-piętrowy blok. Tak widzi przyszłość terenu inwestor współpracujący z Towarzystwem Salezjańskim, które 20 lat temu dostało ziemię w wieczyste użytkowanie.

Nie ma śladu po hałdach śmieci na ul. Francuskiej. - Jest tak, jakby się tu nic nie wydarzyło - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl. Jeszcze w środę wieczorem ulica dosłownie "tonęła" w stertach papierów i puszek pozostawionych przez kibiców, którzy przyjechali na finał Ligi Europy.

W czwartek oraz piątek amatorzy rolek i rowerów opanują Warszawę. Podczas imprez mogą wystąpić utrudnienia w ruchu.

To był magiczny wieczór na Stadionie Narodowym. W finale Ligi Europy FC Sevilla pokonała Dnipro Dniepropietrowsk 3:2. - Świetna impreza, jesteśmy dumni, że Warszawa coś takiego zorganizowała - mówili tuż po meczu szczęśliwi kibice.

Wielkie emocje, piękne bramki, dwa gole Bacci, jeden Krychowiaka - to był magiczny wieczór na Stadionie Narodowym w Warszawie. W finale Ligi Europy FC Sevilla pokonała po świetnym meczu Dnipro Dniepropietrowsk 3:2. Dzięki temu sukcesowi Andaluzyjczycy zrobili to, co nie udało się nikomu wcześniej - czwarty raz sięgnęli po to trofeum, a przy okazji awansowali do Ligi Mistrzów.

Przed końcem meczu na Stadionie Narodowym zamknięty został most Poniatowskiego. Wcześniej z ruchu wyłączony był obszar Saskiej Kępy, a od rana nieprzejezdne były Francuska, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Ratusz wprowadził serię zmian w komunikacji w związku z finałem Ligi Europy.

W zderzeniu dwóch tramwajów na skrzyżowaniu ulic Targowej i Ząbkowskiej ucierpiała jedna osoba. Przez około dwie godziny były utrudnienia w ruchu. Nie jeździły tramwaje. Zdjęcie i nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Sterty śmieci zalały ul. Francuską po wizycie hiszpańskich fanów piłki nożnej. – Przygotowaliśmy się do przyjęcia kibiców, ale pewnych rzeczy nie przewidzieliśmy – przyznaje wiceprezydent Jarosław Jóźwiak.

Zaraz po tym, jak hiszpańscy kibice, którzy zebrali się przed meczem na Francuskiej, przeszli już na Stadion Narodowy, zaczęło się sprzątanie salonu Saskiej Kępy. Ulica, na której bawili się fani piłki nożnej, w środę po południu utonęła w śmieciach. W czasie świętowania dochodziło do przepychanek między kibicami. Policja zatrzymała jedną osobę, jak mówi, w związku z incydentem, którego szczegóły są ustalane.

Ukraińscy kibice, pod eskortą policji, wyruszyli z Krakowskiego Przedmieścia i przeszli na Stadion Narodowy. Kierowcy i pasażerowie napotkali utrudnienia.

Po zderzeniu dwóch aut przed Stadionem Narodowym prawy pas al. Poniatowskiego w kierunku ronda Waszyngtona był zablokowany w popołudniowym szczycie. Okolica stanęła w korku. W związku z wieczornym meczem zamknięte są ulice Saskiej Kępy.

Wszystko wskazuje na to, że Muzeum Historii Polski na terenie Cytadeli Warszawskiej uda się otworzyć na 11 listopada 2018 r. – oceniła szefowa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska. Koszt realizacji muzeum to 310 mln zł.

Jerzy Dudek zagrał na wyremontowanym boisku przy gimnazjum im. Stanisława Staszica na Ursynowie. Za modernizację zapłaciła UEFA, która podejmuje takie inicjatywy w krajach, które są gospodarzami finału Ligi Europy.

Przed Pałacem Kultury i Nauki znów tyka kwiatowy zegar. Ozdobiło go ponad 6 tys. begonii i żeniszków. Nietypowy czasomierz będzie odmierzał czas aż do jesieni. Godzinę będzie można odczytać także w nocy.

"Kierujący tym samochodem zdecydował, że pies jest za brudny, by wsiąść do środka" - napisała na popularnym portalu społecznościowym internautka i opublikowała zdjęcie zwierzęcia, idącego na smyczy za autem. Udostępniły je już tysiące internautów. Komentujący zarzucają właścicielowi znęcanie się nad zwierzęciem. Fotografia trafiła też w ręce policji, która zapewnia, że do znęcania nie doszło.

"Świetna atmosfera", "oby więcej takich imprez" - zarówno polscy, jak i zagraniczni kibice dobrze się bawią na Krakowskim Przedmieściu i placu Zamkowym przed finałem Ligi Europy. Nie udało nam się spotkać tam nikogo niezadowolonego. Humorów nie psuje im nawet zmienna pogoda.

Policja zatrzymała mężczyznę, który jest podejrzany o uszkodzenie 16 samochodów. Wszystkie zostały porysowane kluczem i breloczkiem. 41-latek stwierdził, że uszkodził auta, bo stały na pasie zieleni.

Spalona buda przy PKP Powiśle powita kibiców, którzy przyjadą do Warszawy na środowy finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Jak przekonuje internauta tvnwarszawa.pl, od lat stoi pusta i straszy widokiem. Nie wiadomo też, kto miałby ją usunąć.

Ruszył remont w Instytucie Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego. Na razie ocieplane są ściany i wymieniane okna, ale jest nadzieja, że budynek zmieni się także w środku. Szpital złożył poprawiony wniosek o dofinansowanie remontu.

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Idzikowskiego i Witosa. - Dolina Służewiecka stoi już od Puławskiej - informował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.

Policjanci szukają mężczyzny, który wtargnął na wybieg dla niedźwiedzi przy zoo. Jak przekonują funkcjonariusze, może on odpowiadać z art. 51 kodeksu wykroczeń, który mówi o zakłócaniu porządku publicznego.