- W sobotę około godz. 18 doszło do zderzenia dwóch łodzi na Wiśle. Jedna osoba odniosła obrażenia i została przewieziona do szpitala - mówi Tomasz Oleszczuk z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Dodaje, że funkcjonariusze będą wyjaśniać dokładne okoliczności zdarzenia.
"Nie powinna się tam znaleźć"
Zarząd Transportu Miejskiego precyzuje, że do wypadku doszło na wysokości zoo.
- Prom Wilga podpływał do przystanku przy zoo i obracał, żeby zacumować na plaży. W tym momencie w jego trap uderzyła motorówka, która była poza szlakiem żeglugowym. Nie miała prawa się tam znaleźć - zaznacza Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
I podkreśla, że nikomu z pasażerów promu nic się nie stało.
Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz dodaje, że poszkodowana osoba z motorówki trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami.
"Płynąłem zgodnie z przepisami"
- Płynąłem zgodnie z przepisami, miałem pierwszeństwo. Prom nagle zmienił kurs, zajechał mi drogę i doszło do zderzenia - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Zbyszko Cieszyński, sternik motorówki. - Statek wykonując manewr skrętu powinien nadać dwa krótkie sygnały dźwiękowe i dopóki nie odpowiem takimi samymi, nie może go wykonać. Prom tego nie zrobił - dodaje.Jak podkreśla, w momencie wypadku był trzeźwy. Zaznaczył też, że posiada wszystkie niezbędne uprawnienia. - Po zderzeniu wezwałem na pomoc WOPR - relacjonuje Cieszyński.
ran
Niebezpieczne wypadki nad Wisłą
Niebezpieczne wypadki nad Wisłą
Źródło zdjęcia głównego: ZTM , warszawa@tvn.pl