Blokada aktywistów i nerwy kierowców na moście

Policja ściąga aktywistów z jezdni
Policja ściąga aktywistów z mostu Siekierkowskiego
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Ostatnie Pokolenie zablokowało most Siekierkowski. Niektórzy aktywiści przykleili się do jezdni. Interweniowała policja. Przejazd mostem Siekierkowskim w kierunku Pragi był całkowicie zablokowany, w przeciwnym kierunku ruch obywał się normalnie. Utrudnienia trwały od około godziny 16 do 21.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia po południu zablokowali most Siekierkowski po mokotowskiej stronie w kierunku Pragi. Usiedli na jezdni z banerami. Podszedł do nich jeden z niezadowolonych kierowców. Doszło do słownej przepychanki. Utworzył się korek w kierunku Pragi, sięgał Stegien. Kierowcy stojący w nim trąbili na aktywistów. Utrudnienia zakończyły się około godziny 21.

Na miejscu był Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Dochodziło do nerwowych sytuacji i słownych przepychanek. Część kierowców przejeżdżała miedzy aktywistami - opisał reporter. - Niektórzy z aktywistów przykleili się do jezdni. Na miejscu pojawiła się policja. Osoby, które nie były przyklejone, policjanci ściągnęli. Dłonie pozostałych osób są w sposób bezpieczny odklejane od asfaltu. Osoby ściągnięte są legitymowane. Policjanci w stronę Pragi puszczają ruch prawym pasem - dodał Węgrzynowicz.

- Dwóch aktywistów na lewym i prawym pasie nadal jest przyklejonych do jezdni. Użyli substancji, której policjanci nie są w stanie usnąć. Ruch odbywa się jednym pasem. Dojeżdżają kolejne załogi policyjne - opisał po południu reporter.

O policyjne działania zapytaliśmy w komendzie stołecznej. - Samochody są kierowane przed mostem Siekierkowskim w Idzikowskiego. Policjanci na moście wykonują czynności w celu udrożnienia trasy w kierunku Pragi. W kierunku Mokotowa trasa Siekierkowska jest przejezdna, ruch odbywa się normalnie - poinformował przed godziną 19 Rafał Rutkowski ze stołecznej policji.

Blokują ulice

Ostatnie Pokolenie zapowiadało blokady w Warszawie od kilku dni. Pierwsza z nich zbiegła się ze startem matur, ale - jak podkreśliła organizacja - nie było planu, by blokować dojazd na egzamin maturzystkom i maturzystom.

W poniedziałek aktywiści urządzili marsze przez trzy warszawskie mosty: Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. Poruszali się wolnym tempem, w asyście policji. Końcówka marszu zmieniła się w blokadę - aktywiści przykleili dłonie do jezdni trzeciej przeprawy. Przez kilka godzin kierowcy nie mogli przejechać z centrum w kierunku Pragi.

WhatsApp Video 2025-05-05 at 12
Protest Ostatniego Pokolenia na moście Poniatowskiego
Źródło: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl

Z kolei we wtorek na miejsce protestu wybrali ulicę Słomińskiego w rejonie Dworca Gdańskiego. Grupa kilkunastu osób zablokowała przejazd w stronę mostu Gdańskiego. Niektórzy znów przykleili się do jezdni, a policja przez kilka godzin miała problem z usunięciem tych, którzy użyli mocnego kleju. - Policja stara się go rozpuścić i zeskrobać kluczami do kół i scyzorykami - mówił nasz reporter Klemens Leczkowski. Na pomoc wezwano straż pożarną.

Oczekują spotkania z Rafałem Trzaskowskim

Rzeczniczka Ostatniego Pokolenia Martyna Leśniak zapowiedziała w rozmowie z naszą redakcją, że w nadchodzących dniach będą organizowane kolejne blokady. - Cały czas czekamy i jesteśmy otwarci na jakąkolwiek reakcję ze strony prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - zaznaczyła.

Aktywiści tłumaczą blokady tym, że prezydent stolicy zignorował ich żądania. "Ostatnie Pokolenie dało wybór Rafałowi Trzaskowskiemu, liderowi wyścigu prezydenckiego i Prezydentowi Warszawy: albo poprze postulaty walczące z wykluczeniem transportowym i zorganizuje spotkanie z Premierem, albo w jego mieście będą protesty w ogniu kampanii prezydenckiej. Miał czas na to do 4 maja. Rafał Trzaskowski wybrał protesty. Dlatego dziś kilkadziesiąt osób z całej Polski maszeruje przez mosty w centrum Warszawy" - podano w poniedziałkowym oświadczeniu.

Ostatnie Pokolenie od początku ma dwa główne postulaty: przeniesienie środków zaplanowanych na rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych na transport publiczny regionalny i lokalny, stworzenie miesięcznego biletu na 50 złotych na taki transport regionalny i lokalny.

Czytaj także: