Zasilany jest wodorem, zamiast lusterek ma system kamer. Od środy będzie jeździł po stołecznych ulicach

Solaris Urbino o napędzie wodorowym będzie w ramach testów kursował na różnych liniach
Wodorowa rewolucja na polskich torach. "Najbardziej ekologiczny pociąg na świecie"
Źródło: Marta Balukiewicz | Fakty po południu
"Już od środy możecie wypatrywać na naszych liniach nietypowego autobusu. Przez prawie dwa tygodnie, do 9 września, zajezdnia Woronicza będzie eksploatować przegubowego Solarisa Urbino o napędzie wodorowym" - napisały MZA w mediach społecznościowych.

Autobus kursował będzie na różnych liniach. W środę i czwartek jako łączona brygada na liniach 128 i 175, co jest związane z tym, że autobus ładuje się na Szczęśliwcach.

Sercem Urbino 18 Hydrogen jest najnowocześniejsze dostępne na rynku ogniwo wodorowe, w którym wodór przekształcany jest w energię elektryczną przekazywaną następnie do układu napędowego. Pojazd nie ma klasycznej komory silnika, bo został wyposażony w napęd modułowy, a zaoszczędzone w ten sposób miejsce pozwoliło na zwiększenie liczby pasażerów.

"Dzięki eliminacji komory silnika poszerzyła się również przestrzeń na dachu pojazdu, gdzie zamontowano kompozytowe, lekkie butle z wodorem o łącznej pojemności 51,2 kg. Zastosowanie napędu modułowego ułatwi również serwisowanie pojazdu, gdyż główne elementy układu napędowego dostępne są z poziomu podłogi" – napisał producent.

Dobry na dłuższe trasy

Energia elektryczna wytworzona w ogniwie jest przekazywana bezpośrednio do układu napędowego. Zastosowane w pojeździe baterie o pojemności ok. 60 kWh pełnią funkcję wspomagającą, np. podczas przyspieszania, wykorzystywane są także do rekuperacji. Tankowanie zbiorników wodoru do pełna zajmuje ok. 10 minut.

Dzięki zastosowanej technologii wodorowej oraz zwiększonej liczbie nowych i lekkich zbiorników na wodór Urbino 18 Hydrogen sprawdzi się na długich trasach. Na jednym tankowaniu będzie mógł pokonać ok. 350 km w różnych warunkach pogodowych. Zależnie od konfiguracji może zabrać nawet 140 osób. Może być również homologowany do obsługi tras międzymiastowych.

Kamery zamiast lusterek, system ostrzeżeń przed potrąceniami

- Autobus testowany w MZA zamiast standardowych lusterek ma system kamer. Ciekawostką jest też system ostrzegania przed możliwością potrącenia pieszych lub rowerzystów - przekazał rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych Adam Stawicki.

To nie są pierwsze takie testy w Warszawie. W styczniu tego roku sprawdzany był już polski autobus zasilany wodorem. Autosan Sancity 12 LFH kursował głównie na linii 222. Jeszcze wcześnie warszawianki i warszawiacy mogli zapoznać się z zaprojektowanym i wyprodukowanym w Polsce Nesobusem.

Czytaj także: