We wtorek ZTM podsumował na konferencji prasowej rok 2019. W ubiegłym roku wpływy ZTM-u ze sprzedaży biletów wzrosły o 33,8 miliona złotych w stosunku do roku 2018. Pytania o podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej jednak padły. Za przejazdy od lutego zapłacą więcej pasażerowie Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Wcześniej o podniesieniu cen biletów poinformowały Koleje Mazowieckie.
- Miasto Stołeczne Warszawa w tej chwili nie planuje podwyższania cen biletów dla taboru i usług realizowanych w ramach warszawskiego transportu. Nie pracujemy nad tym - zadeklarowała wicedyrektor ZTM-u Katarzyna Strzegowska. Zastrzegła jednak, że "trudno tu mówić o jasnych deklaracjach". - My jesteśmy jednostką wykonawczą, a w sprawie taryfy biletowej, regulaminów przywozów i wszystkich regulacji, takie decyzje są podejmowane przez radnych Warszawy - dodała.
"Możliwa jest negocjacja stawki w ciągu roku"
Strzegowska wyjaśniła też, dlaczego wzrosły opłaty za bilety Kolei Mazowieckich i WKD. - SKM to jest spółka miejska, która realizuje przewozy w ramach umowy z ZTM w ramach taryfy obowiązującej w Warszawie. Umowa o współpracy jest podpisana między ZTM a Kolejami Mazowieckimi i ZTM a WKD - przypomniała. Dodała też, że umowa jest zawierana na rok na stałą stawkę, ale w trakcie 12 miesięcy jest możliwa negocjacja tej stawki w górę i dół. - I te negocjacje odbywają się w sytuacji zwiększonych przewozów danej grupy pasażerów z Warszawską Kartą Miejską na podstawie badań, które realizujemy wspólnie z WKD i KM - wyjaśniła wicedyrektor.
Z kolei dyrektor ZTM-u Wiesław Witek odniósł się do kwestii cięć w niedzielnych kursach. - Analizujemy to, co dzieje się w zakresie przewozów na warszawskich ulicach, także jeśli chodzi o cięcia komunikacji w tak zwane niehandlowe niedziele. Mamy materiał, wykonaliśmy szereg analiz i z takim materiałem udaliśmy się do naszego szefostwa - powiedział Witek.
ZTM zaproponował skracanie kursów i likwidacje linii. - Chodzi o likwidację 13 linii. W większości innych bardziej chodziło o ich skrócenie na określonych odcinkach, tam, gdzie obsługa była dedykowana pod kątem punktów handlowych, a także obniżenia ich częstotliwości - poinformował.
Dyrektor zaznaczył też, że analizy ZTM-u oparte są na konkretnych danych. - Nasze analizy są wybitnie szczegółowe. Praktycznie każdy autobus na każdym odcinku jesteśmy w stanie prześwietlić, jeśli chodzi o liczbę przewożonych pasażerów - przekonywał.
Autorka/Autor: mp/r/kwoj
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZTM