Od czwartku Włochy borykają się z ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi. Szczególnie trudna sytuacja panuje w Toskanii, gdzie doszło do katastrofalnych powodzi. Zginęło 7 osób, a władze regionu wstępnie oszacowały szkody na pół miliarda euro.
Jak przekazali w niedzielę przed południem włoscy strażacy, w ciągu ostatnich trzech dni przeprowadzili 3800 interwencji w samej Toskanii. Pomoc niosło 625 funkcjonariuszy wspomaganych przez 199 pojazdów. W regionie nadal prowadzone są operacje ratunkowe, a strażacy szukają osób zaginionych.
Nadal nie przestaje padać
Polska ambasada we Włoszech ostrzegła w mediach społecznościowych, że nad znaczącą częścią kraju przechodzą burze z intensywnymi opadami i porywistym wiatrem. Pomarańczowy alarm ogłoszony został w północnej części kraju, w regionach: Emilia-Romania, Toskania, Friuli-Wenecja Julijska, Wenecja Euganejska i Liguria. W większości Włoch obowiązuje żółty alert meteorologiczny.
Zniszczenia zostały spowodowane przez orkan Ciaran, który przeszedł przez Europę Zachodnią w czwartkową noc. Trudna sytuacja panowała także we Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Holandii. Łącznie żywioł przyczynił się do śmierci 17 osób.
Autorka/Autor: as
Źródło: PAP, ANSA, Vigili del Fuoco
Źródło zdjęcia głównego: Dipartimento Protezione Civile@X