Trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii. "Myślałem, że coś spadło na dom"

Trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii
Wizualizacja 15 lat trzęsień ziemi na świecie
Źródło: NOAA Science On a Sphere
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,3 nawiedziło wybrzeże Wielkiej Brytanii. Choć siła wstrząsu nie była duża, w niektórych wywołała niepokój.

Wstrząs o magnitudzie 2,3 odnotowano w piątek chwilę po godzinie 5 lokalnego czasu (w Polsce było tuż po godzinie 6). Jak przekazała Brytyjska Służba Geologiczna, trzęsienie odnotowano na głębokości trzech kilometrów w rejonie miejscowości Silverdale w hrabstwie Lancashire w środkowej części kraju.

Trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii

BSG przekazała, że trzęsienie było odczuwalne w całym regionie zatoki Morecambe. Mieszkańcy opisywali je jako "szybki, krótki wstrząs" towarzyszący "głośnemu hukowi". Niektórzy zgłaszali też, że w domach trzęsły się grzejniki i obrazy. Część ludzi relacjonowała, że zdarzenie wybudziło ich ze snu.

Jedna z osób zgłaszających swój raport "myślała, że coś spadło na dom, na przykład drzewo".

Wstrząs wtórny po kilku tygodniach

Jak poinformował dziennik "The Independent", powołując się na informacje BSG, dzisiejszy wstrząs jest uznawany za wtórny do innego trzęsienia ziemi, które nawiedziło ten region 3 grudnia. Wtedy magnituda wynosiła 3,3. Mieszkańcy relacjonowali wtedy, że "czuli, jakby nastąpiła podziemna eksplozja".

Sejsmolodzy w Wielkiej Brytanii każdego roku rejestrują od 200 do 300 trzęsień ziemi w całym kraju, ale tylko od 20 do 30 z nich jest na tyle silnych, aby można było je odczuć. Większość wstrząsów jest tak niewielka, że wykrywają je tylko urządzenia monitorujące.

Czytaj także: