Tornado uderzyło w czwartek w miasto Perryton w Teksasie. Żywioł całkowicie zniszczył osiedle domów mobilnych i uszkodził siedziby wielu przedsiębiorstw. Jak poinformowały służby ratunkowe, gwałtowna aura przyczyniła się do śmierci co najmniej trzech osób, zaś kilkudziesięciu mieszkańców odniosło rany.
W czwartek przez południową część Stanów Zjednoczonych przeszły niszczycielskie burze, które przyniosły ze sobą silny wiatr i obfite opady. W wielu stanach obowiązywały ostrzeżenia przed deszczem, gradem i tornadami.
Trzy osoby zginęły, dziesiątki odniosły rany
Około godziny 17.10 czasu lokalnego (w Polsce było wtedy 10 minut po północy w piątek) przez liczące ponad 8000 mieszkańców miasto Perryton w Teksasie przedarło się tornado. Żywioł uderzył w osiedle domów mobilnych, rozrywając przyczepy mieszkalne na strzępy. Zniszczone zostało co najmniej 30 budynków, głównie domy i siedziby przedsiębiorstw.
- Jest źle, bardzo źle. To szaleństwo. Uderzyło w najwrażliwsze miejsce, w jakie tylko mogło - przekazał w piątek w nocy burmistrz miasta Kerry Symons. Jak wyjaśnił, na chwilę obecną nie był w stanie podać pełnej liczby ofiar. W czwartek potwierdzono śmierć co najmniej trzech osób, ale akcja poszukiwawcza trwa, a dwóch mieszkańców wciąż nie odnaleziono.
Jak przekazała dyrekcja szpitala w Perryton, wskutek uderzenia tornada rany odniosło co najmniej kilkudziesięciu mieszkańców miasta. Ze względu na brak prądu szpital pracuje tylko dzięki własnym generatorom. Pacjentów w najcięższym stanie przetransportowano do lepiej wyposażonego szpitala w pobliskim mieście Amarillo.
Gubernator Teksasu Greg Abbott oświadczył w czwartek, że stanowy wydział zarządzania kryzysowego został skierowany do pomocy "we wszystkim, od kontroli ruchu po przywrócenie dostępu do wody i innych mediów, jeśli zajdzie taka potrzeba" w Perryton.
Niebezpieczeństwo nie mija
Czwartek to drugi dzień z rzędu, gdy potężne burze nawiedziły Stany Zjednoczone. W środę silne wiatry powaliły drzewa, zniszczyły budynki i zepchnęły samochody z autostrad na terenie rozciągającym się od wschodniej części Teksasu aż po leżący na wschodnim wybrzeżu stan Georgia.
Meteorolodzy przewidują, że fala burz będzie dalej przechodzić przez Oklahomę i część Teksasu, a ryzyko wystąpienia trudnych warunków pogodowych utrzyma się na obszarze Oklahoma City. W reszcie Teksasu i w innych południowych stanach od czwartku obowiązują ostrzeżenia dotyczące upałów, temperatury mogą sięgnąć 38 stopni Celsjusza. Temperatura odczuwalna może wynosić nawet 43 st. C.
Źródło: Reuters, NBC News, PAP