Meksykańskie miasto Puebla nawiedziła potężna burza gradowa. Ulice zasypała miejscami półtorametrowa warstwa lodu. Do zjawiska doszło nagle, podczas trwającej w kraju fali upałów.
Niespodziewana burza gradowa dotarła w piątek do meksykańskiego miasta Puebla, pokrywając ulice grubymi zwałami lodu. Jak opisywały lokalne media, grad w niektórych miejscach osiągnął wysokość nawet półtora metra, zamieniając ulice w lodowate rzeki. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Potężne gradobicie w Meksyku
Gradobicie spowodowało rozległe szkody w niektórych domach, blokując drogi i powalając drzewa. Po burzy mieszkańcy musieli odgarniać lód i błoto.
- Miałyśmy siadać do jedzenia, kiedy nagle zaczęło bardzo intensywnie padać. Córka mówiła, żebyśmy uciekały. Gdy wszystko zaczęło się walić, pobiegłyśmy do domu naszego kuzyna. Schroniłyśmy się tam i cały czas patrzyłyśmy, co ta pogoda robi z naszym domem - relacjonowała jedna z mieszkanek domu, który został uszkodzony w wyniku gwałtownej pogody.
Do gradobicia doszło podczas trzeciej fali upałów w Meksyku. W nadchodzącym czasie temperatury mają przekroczyć 45 stopni Celsjusza w dziewięciu stanach w całym kraju.
Źródło: Reuters, El Pais