Wstrząsy sejsmiczne obudziły w poniedziałek wielu mieszkańców północnych Włoch. Nie ma informacji o poważnych zniszczeniach oraz poszkodowanych.
Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych (USGS) poinformowała, że nad ranem w północnych Włoch doszło do trzęsienia ziemi. Zjawisko było dość silne i miało magnitudę 5,1. Zdaniem włoskiego Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii (INGV), mogło być nieco słabsze - o magnitudzie 4,8.
Wstrząsy wystąpiły krótko po godzinie 5 czasu lokalnego.
Odczuwalne w wielu regionach
Według lokalnych mediów, trzęsienie trwało około 30 sekund. Wstępnie podaje się, że epicentrum zjawiska znajdowało się w gminie Marradi, około 40 kilometrów od Bolonii. Najsilniej odczuwalne było we Florencji, Forli, Faenzie, San Lorenzo, Rawennie czy Rimini. Wstrząsy zgłaszano także w Wenecji, Udine i Weronie.
Media podały, że trzęsienie ziemi obudziło wiele osób. Przerażeni mieszkańcy tłumnie wychodzili na ulice. Nie ma jednak doniesień o rannych i poważnych zniszczeniach.
- Sprawdzamy, czy nie występują żadne szkody spowodowane silnym trzęsieniem ziemi, odczuwalnym w wielu obszarach Toskanii. Na chwilę obecną nie ma sytuacji szczególnie krytycznych. Będziemy kontynuować kontrole budynków - powiedział prezydent regionu Eugenio Giani.
Na kilkadziesiąt minut przed tym silnym trzęsieniem, około 30 kilometrów od Florencji odnotowano pierwszy, słabszy wstrząs. W miarę upływu czasu po wystąpieniu trzęsienia, w okolicach odczuwalne były wstrząsy wtórne. Jednak lokalne media przekazały, że nie były już silne, a ich magnituda wahała się od 2 do 2,5. INGV wciąż zbiera i analizuje dane.
Źródło: Reuters, lavocedivenezia.it, meteoweb.eu
Źródło zdjęcia głównego: USGS