Na Florydzie rośnie liczba przypadków zakażenia mięsożerną bakterią Vibrio vulnificus. Nagły skok zachorowań związany jest z przejściem dwóch huraganów, Helene i Milton, oraz przyniesionymi przez nie opadami. Patogen ten może powodować martwicę tkanek, a w niektórych przypadkach zakażenie prowadzi do śmierci.
Pod koniec września w północno-zachodnią Florydę uderzył huragan Helene, przynosząc ze sobą ulewny deszcz i porywisty wiatr. Zaledwie kilkanaście dni później nad stan nadciągnął huragan Milton, który spustoszył jego środkową część. Po przejściu żywiołów tysiące osób pozostało bez dachu nad głową i dostępu do wody pitnej, ale zagrożenia związane z huraganami nie minęły.
Zauważalny wzrost zachorowań
Jak wynika z danych Departamentu Zdrowia Florydy, po przejściu Helene i Miltona na terenie stanu odnotowano wzrost zakażeń bakterią Vibrio vulnificus, nazywaną także mięsożerną bakterią. Od momentu uderzenia huraganów potwierdzono tam 38 przypadków, co daje łącznie 76 zachorowań w tym roku.
Wskaźnik wzrostu okazał się on najwyższy w hrabstwach Hillsborough i Pinellas w zatoce Tampa, gdzie doszło do poważnych podtopień. Przed uderzeniem huraganu Helene w hrabstwie Pinellas nie odnotowano żadnych zakażeń, a w hrabstwie Hillsborough wskazano jeden przypadek. Obecnie Pinellas ma 13 potwierdzonych przypadków, a w Hillsborough jest ich siedem.
Vibrio vulnificus powszechnie występuje w ciepłych, słonych lub słonawych wodach przybrzeżnych. Do zarażenia może dojść w wyniku kontaktu otwartych ran ze skażoną wodą lub spożycie niewłaściwie ugotowanych owoców morza. Osoby z osłabionym układem odpornościowym, schorzeniami wątroby lub otwartymi ranami są bardziej narażone na zachorowanie. Mikroorganizm może powodować martwicze zapalenie powięzi - poważną chorobę kończącą się martwicą tkanek.
Środki bezpieczeństwa
Przed uderzeniem Miltona Departament Zdrowia stanu Floryda wydał oświadczenie wzywające mieszkańców do zachowania ostrożności i unikania kontaktu z wodami powodziowymi, w których może dochodzić do namnażania się bakterii. Jeśli kontakt z potencjalnie skażoną wodą jest nieunikniony, powinno się zadbać o zasłonięcie wszystkich ran wodoodpornymi plastrami i ich dokładne przemycie czystą wodą.
To nie pierwszy raz, kiedy huragan spowodował wzrost liczby zakażeń Vibrio vulnificus na Florydzie. CNN przypomniał, że po uderzeniu huraganu Ian w 2022 r. odnotowano 29 przypadków. Corocznie do amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zgłaszanych jest 150-200 zakażeń Vibrio vulnificus. Średnio jeden przypadek na pięć kończy się śmiercią.
Źródło: CNN, Florida Department of Health, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH