W czwartek przez Polskę przetaczał się chłodny front atmosferyczny, który niósł ze sobą obfite opady i silny wiatr. Porywy dochodziły do 80 kilometrów na godzinę, a na wybrzeżu - nawet 90-100 km/h. W związku z gwałtowną aurą strażacy przeprowadzili w czwartek 1797 interwencji.
Jak przekazał rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski, najwięcej zdarzeń odnotowano w województwach: mazowieckim (345 zdarzenia), pomorskim (209 zdarzeń), wielkopolskim (172 zdarzeń), łódzkim (166 zdarzeń), zachodniopomorskim (161 zdarzeń) oraz dolnośląskim (143 zdarzenia).
Od północy do godziny 6 w piątek strażacy podjęli 70 interwencji związanych głównie z usuwaniem powalonych drzew i połamanych gałęzi, a także wypompowywaniem wody z podtopionych dróg i budynków.
- Front atmosferyczny na szczęście ustąpił, odszedł poza granice naszego kraju - mówił w piątek rano na antenie TVN24 st. bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że łącznie w wyniku gwałtownej aury siedem osób zostało rannych, a około 40 budynków uszkodzonych.
⛈️🚒W czwartek 30 października strażacy interweniowali 1️⃣7️⃣9️⃣7️⃣ razy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru...
Posted by Państwowa Straż Pożarna on Thursday, October 30, 2025
Drzewo spadło na dom we Wrocławiu
Jak przekazał Kierzkowski, w Lubinie w województwie dolnośląskim około godziny 15.30 w czwartek doszło do zdarzenia drogowego spowodowanego warunkami pogodowymi. Ranne zostały cztery osoby. - W miejscowości Lubin silny podmuch wiatru przewrócił drzewo na drogę. Wpadł na nie samochód osobowy, w wyniku czego ranne zostały dwie kobiety. Z naprzeciwka, w wyniku gwałtownego hamowania, zderzyły się dwa inne pojazdy - kolejne 2 osoby odniosły obrażenia - przekazał rzecznik.
W samym Wrocławiu służby otrzymały około kilkudziesięciu zgłoszeń. Do jednego z incydentów doszło przy ul. Tęczowej, gdzie topola upadła na budynek.
Później inny samochód jadący w kierunku Polkowic zatrzymał się przed powalonym drzewem, ale kierowca jadący tuż za nim nie zdążył wyhamować, doszło do stłuczki. Obaj kierowcy zostali przetransportowani do szpitala. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej.
Nawałnica w Wielkopolsce
Rzecznik prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz przekazał, że do godz. 18 strażacy odnotowali w całym regionie ponad sto interwencji związanych z sytuacją pogodową. Strażacy nie mają informacji, by z powodu przechodzących nad regionem nawałnic ktokolwiek został ranny. Najwięcej zdarzeń odnotowano w rejonie Poznania, Konina i Szamotuł. W Wydartowie w powiecie gnieźnieńskim silny wiatr zerwał dach budynku zamieszkiwanego przez siedem osób. Nawałnica częściowo zerwała lub uszkodziła także dachy łącznie trzech budynków mieszkalnych i gospodarczych w miejscowościach: Czerwonka (powiat słupecki), w Słodkowie (powiat turecki) oraz w Kościanie.
Niebezpiecznie na Pomorzu
Dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku przekazał w czwartek wieczorem, że strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku w Antoninie w powiecie kwidzyńskim. Na samochód osobowy spadło tam drzewo. Na skutek wypadku mężczyzna oraz jadące z nim dziecko trafili do szpitala.
Cmentarz komunalny w Koszalinie zamknięty
Jak poinformowała rzeczniczka koszalińskiego urzędu miejskiego, wszystkie wejścia na cmentarz komunalny w Koszalinie zostały zamknięte w czwartek o godz. 17.30. Makarewicz dodała, że kilkadziesiąt minut przed planowaną godziną zamknięcia cmentarza, czyli przed 20, służby miejskie były już na miejscu i informowały ludzi o tej nagłej sytuacji spowodowanej pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi. Zaapelowała o dostosowanie się do zaleceń służb. - Wieje silny wiatr, jego powiewy się nasilają, dlatego dla dobra i bezpieczeństwa odwiedzających groby zapadła decyzja o wcześniejszym zamknięciu cmentarza. Decyzja dotyczy wyłącznie czwartku. Liczymy na to, że wiatr się uspokoi i w piątek cmentarz będzie otwarty od godziny 6. O ewentualnych zmianach będę informować na bieżąco - powiedziała Anna Makarewicz.
Interwencje na Pomorzu Zachodnim
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie aspirant Dariusz Schacht poinformował, że w godzinach 8-14 strażacy odnotowali 24 zdarzenia związane z silnym wiatrem. Dotyczyły one głównie drzew i konarów powalonych na drogi. Najwięcej zdarzeń, po sześć, odnotowały komendy w Gryfinie i Szczecinie.
Jedno z najpoważniejszych zdarzeń odnotowano około godziny 13.50. Dyżurny Wydziału Kwatermistrzowskiego PSP w Szczecinie otrzymał zgłoszenie dotyczące drzewa, które spadło na samochód osobowy przy ulicy Szpitalnej. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej, a strażacy prowadzą działania na miejscu.
Także w Kołobrzegu mocno wiało. Oficer prasowy KP PSP w Kołobrzegu mł. asp. Damian Romańczuk poinformował, że przy ul. Mickiewicza w Kołobrzegu dwa samochody zostały zniszczone przez powalone drzewa. Nie było osób poszkodowanych. W mieście miało miejsce 16 zdarzeń związanych z silnym wiatrem.
Uszkodzone i zerwany dachy w woj. łódzkim
W województwie łódzkim od godziny 13 do godziny 17 służby otrzymały 138 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. Najwięcej w powiatach: kutnowskim (16), zgierskim i łowickim (po 11), radomszczańskim, piotrkowskim oraz w Łodzi (po 10). Większość z nich (88) dotyczyła wiatrołomów. Ponadto strażacy odnotowali cztery uszkodzone i dwa zerwane dachy. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Niebezpieczna aura w Warszawie
Groźna pogoda dała także o sobie znać na Mazowszu. Burze przeszły głównie nad powiatem warszawskim zachodnim i pruszkowskim oraz nad samą Warszawą. Padało m.in. w Błoniu, Ożarowie Mazowieckim, Lesznie, Piastowie, Legionowie, Łomiankach, Nadarzynie, Starych Babicach i Jabłonnie. Przelotnym, ale silnym opadom deszczu towarzyszyły porywy wiatru.
W Warszawie strażacy mieli sporo wyjazdów do uszkodzonych drzew i połamanych gałęzi. Najpoważniej sytuacja wyglądała na Wielickiej na Mokotowie. Więcej szczegółów znajdziesz w tvnwarszawa.pl
Autorka/Autor: jzb,kp, fw
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Skierniewice