Burze, które po południu zaatakowały południowe regiony kraju, ograniczyły się do Podkarpacia. Wcześniej grzmiało też - miejscami gwałtownie - w Małopolsce i na Śląsku. Jak zapowiada synoptyk TVN Meteo, na południu Polski z lokalnymi wyładowaniami trzeba się liczyć do późnego wieczora.

Silny nurt rzeki przerwał mosty w okolicach Koniecpola (woj. śląskie). Z powodu powodzi, która przechodzi przez powiat częstochowski, ewakuowano część mieszkańców wykorzystując przy tym łodzie i śmigłowiec. Jak poinformował na antenie TVN24 Paweł Liszaj ze straży pożarnej w Częstochowie, na miejscu działają strażacy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Na platformę Kontakt24 na bieżąco otrzymujemy zdjęcia i filmy z zalanych terenów.

Piorun poraził dwoje turystów w rejonie Hali Gąsienicowej. Przetransportowano ich helikopterem do zakopiańskiego szpitala.

Spadło natężenie i ilość burz, które w drugiej części dnia zaatakowały południową Polskę. W nocy grzmiało jeszcze na Śląsku i w Małopolsce, wyładowania pojawiły się też na Kujawach.

Podczas burzy, która przechodziła po południu przez Wieprz (woj. małopolskie. pow. wadowicki), w jeden z domów uderzył piorun. Budynek stanął w ogniu. Z kolei w powiecie chrzanowskim uszkodzone zostały 32 stacje transformatorowe.

Słupki termometrów pną się coraz wyżej. Takie upały najtrudniej jest znieść osobom starszym i kobietom na oddziałach położniczych. Pacjenci radzą sobie jak mogą, gdy termometry w przegrzanych salach wskazują powyżej 25 st. C.

Nad Pomorzem i powiatem wieruszowskim nawałnice połamały gałęzie, podtopiły lokalnie domy i drogi, uniemożliwiając ich używanie. Służby interweniowały na bieżąco, by pomóc mieszkańcom.

Wieczorem burze występujące od popołudnia nad zachodnią i północną Polską zaczęły stopniowo zanikać. Wyładowania występują jeszcze w Wielkopolsce i na Śląsku. Według prognozy pogody mogą się utrzymywać do północy, natomiast w drugiej części nocy ma być spokojniej.

Letnia atmosfera panuje w większości kraju. Jednak w niektórych miejscach w Polsce trudno się doszukać słońca - studzienki wybijają wodę z powodu opadów, zaś na niebie formują się groźnie wyglądające chmury. Reporterzy 24 przesyłają nam zdjęcia gwałtownych zjawisk atmosferycznych.

Nad zachodnią i północną Polską przemieszczał się po południu i wieczorem front burzowy. Zarzmiało m. in. w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku i na Warmii i Mazurach.

Burze szalejące nad Polską powodują coraz więcej strat. Po przejściu nawałnicy w Olsztynie służby miejskie muszą usuwać powalone drzewa i naprawiać zerwane linie energetyczne. W innych częściach kraju ludzie szacują z kolei straty wywołane gradobiciem.

- W Polsce, i to we własnych gniazdach, masowo padają młode bociany. Przyczyny tego zjawiska nie zostały jeszcze wyjaśnione. Ornitolodzy podejrzewają jednak , że jest to związane z warunkami atmosferycznymi - poinformował Krzysztof Gajda z Muzeum Bociana Białego w Kłopocie.

Jeden z twórców rewolucyjnego impregnatu, przy tworzeniu którego wykorzystano tzw. zimną plazmę, opowiedział nam, na czym polega jej superhydrofobowość. Na filmie świetnie widać, że kropla wody, która ma styczność z impregnatem, zamiast wchłonąć się w materiał, zachowuje swój kulisty kształt.

Burza z gradobiciem przeszła w poniedziałek po południu w Zachodniopomorskiem w okolicach Szczecina i Stargardu Szczecińskiego. Według synoptyków, lokalne burze mogą pojawiać się w północnej i zachodniej części kraju. Sytuację pogodową śledzą na bieżąco Reporterzy 24, którzy zamieszczają w naszym serwisie zdjęcia i filmy.

Władze Sanoka zorganizowały na wakacje krytą ślizgawkę. Na miejscu można wypożyczyć sprzęt i nauczyć się jazdy na łyżwach.

Urządzenia, które ułatwią życie wielu Polakom, powstają na krakowskich uczelniach. Dzięki pomysłowości tamtejszych konstruktorów już niebawem m.in. pływający dron wytyczy trasy żeglugowe, a maszyna Matador ulży rolnikom,

Z okazji 12. rocznicy powstania, Park Narodowy "Ujście Warty" zaprasza w niedzielę na imprezę edukacyjno-rozrywkową. Będzie ona okazją do poznania walorów przyrodniczych tego miejsca, określanego mianem królestwa ptaków błotnych i wodnych.

W czasie wakacji tatrzańscy ratownicy będą korzystać z policyjnego śmigłowca. Słynny Sokół musi przejść gruntowny remont. Ten potrwa pół roku, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyłoży na niego 3,7 mln zł.

Kiedy nocą grzmi, nie łatwo jest spać. Niespokojne minuty, podczas których było nie tylko głośno, lecz także chwilami jasno jak za dnia, świetnie wykorzystał Reporter 24 Enrique.

Łodzik, Łacha, Ławica i Kołobrzeżek to cztery foki, które w środę wypuszczono do Bałtyku. Trzy z nich przyszły na świat w helskim fokarium, a czwartą uratował Błękitny Patrol WWF. Ich morskie wędrówki będzie można śledzić dzięki nadajnikom satelitarnym.

Przez pogodę strażacy zapamiętają tegoroczny czerwiec jako bardzo pracowity. Jak dotąd poszkodowani przez pogodę wzywali ich do interwencji aż 46,6 razy na godzinę.

Protesty internautów w obronie serwisu prezentującego dane radarowe zakończyły się częściowym sukcesem. Internautom nie podoba się, że współfinansowane z budżetu państwa IMGW, bierze pieniądze za dostęp do swoich danych, w przeciwnym razie blokując do nich dostęp. W środę władze instytutu stanęły na stanowisku, że na razie bezpłatnie udostępnią swoje dane na 3 miesiące.

Komary już kąsają nas jak szalone, a może być jeszcze gorzej. - Gdy całe lato będzie wilgotne, owady mogą być dokuczliwe aż do października - ostrzega prof. dr hab. Stanisław Ignatowicz z Katedry Entomologii Stosowanej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Alarm powodziowy we Wrocławiu, rzeka Pszczyna zagrażaja Pszczynie. Sytuacja hydrologiczna, nadal trudna, nie polepszy się w kolejnych dniach.

- Niemal trzy tysiące razy interweniowali we wtorek w całym kraju strażacy w związku z nawałnicami - poinformował w środę rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. Trzeba było m.in. wypompowywać wodę z domów i naprawiać uszkodzone dachy. Na Ziemi Lubuskiej dom jednorodzinny grozi zawaleniem.

Co dalej z danymi zbieranymi przez IMGW? Wśród internautów zagrzmiało, gdy się okazało, że instytucja współfinansowana ze środków publicznych blokuje innym serwisom dostęp do danych radarowych.

Wieczorem wciąż grzmi na Mazowszu i Pomorzu. Wyładowania tracą jednak na sile i wkrótce wygasną. W nocy mogą wystąpić w północno-wschodniej Polsce.

Ponad 70 litrów deszczu na metr kwadratowy spadło w ciągu ostatniej doby na Dolnym Śląsku, a w Małopolsce - ponad 50 litrów. Takie ilości wody powodują coraz więcej problemów w tych regionach, tym bardziej że we wtorek od rana znowu silnie pada. Możliwe są lokalne podtopienia, szczególnie w rejonach podgórskich, górskich i zurbanizowanych - ostrzega Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

Nawałnice nie odpuszczają. Po tych, które przeszły przez południe i centrum w nocy z poniedziałku na wtorek, przyszły poranne, których skutki mocno odczuli mieszkańcy m.in. Krakowa i Warszawy. We wtorek w Gdyni deszcz zatrzymał pociągi SKM. Podtopienia występują w Małopolsce, na Mazowszu, Górnym i Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce.

- Trzeba przykucnąć na ziemi, złączyć nogi razem, najlepiej usiąść na plecaku, metalowe elementy odsunąć od siebie - radził w "Faktach TVN" ratownik TOPR. To jeden ze środków bezpieczeństwa, jakie warto podjąć, by uniknąć tragicznego losu Pauliny - nastolatki z Lublina, której nie zdołano uratować po porażeniu piorunem.