Nad Polską przez cały dzień przesuwały się frontowe chmury powodujące przelotne, ale dość intensywne opady. Wieczorem nadal sporo cumulonimbusów zgromadziło się nad południowymi obszarami kraju. Nad tymi terenami znajdują się także komórki burzowe, przesuwające się dalej na południe.

Ciemną chmurę o lejowatym kształcie nagrał internauta z okolic Lublina. Choć zjawisko wyglądało niepokojąco, nie dało się zauważyć wirowania charakterystycznego dla trąby powietrznej. - To tuba, początkowe stadium powstawania trąby - wyjaśnia synoptyk TVN Meteo.

Deszczowa pogoda daje się we znaki mieszkańcom całej Polski. Jak sobie z nią radzili, sprawdzali reporterzy "Meteo News". Gość wieczornego programu opowie natomiast o gwałtownych zjawiskach, które ostatnio pojawiały się w Europie, w tym także w Polsce - trąbach powietrznych.

Silny wpływ frontu atmosferycznego kształtował we wtorek pogodę w Polsce. Nad krajem przesuwały się deszczowe chmury. Po południu rozwinęła się spora ilość komórek burzowych. Najwięcej odnotowano ich na Śląsku, w centrum, na Ziemi Lubuskiej, i na Pomorzu Zachodnim.

Zalane ulice i chodniki - to efekt gwałtownego oberwania chmury, jakie we wtorek po południu nawiedziło północne rejony kraju. Ulewie towarzyszył grad i silny wiatr. Filmy z kilkunastominutowej ulewy w Pruszczu Gdańskim zamieścili w serwisie Kontaktu 24 internauci.

Futbolowa gorączka nie omija również wiadomości związanych z pogodą. Dlatego dzisiejsze Meteo News przygotowało solidny pakiet informacji o pogodzie, jakiej możemy się spodziewać podczas rozgrywek w najbliższych dniach. Zobaczymy także materiały o skutkach powodzi w Chinach i na Tajwanie oraz pożarów w USA.

Polska zaczyna przypominać Amerykę. A to za sprawą trąb powietrznych, jakie przetaczają się nad naszym krajem od dwóch dni. W poniedziałek żywioł zaatakował w Lubuskiem, na szczęście obyło się bez większych strat. O zdarzeniu poinformował Reporter 24.

Wygląda na to, że rodzą się kolejne, po bielikach z Kutna, ptasie gwiazdy polskiego internetu. Od kilku dni można podglądać online życie bocianów białych w Kłopocie (Lubuskie), gdzie mieści się jedyne w Polsce muzeum poświęcone tym ptakom.

Aktywny nad wschodnią częścią Polski front atmosferyczny skutkuje pierwszymi poniedziałkowymi burzami. Uaktywniły się one na Podkarpaciu i przesuwają się na północ. Burzowo-deszczowa pogoda to efekt niżu, który od niedzieli przemieszcza się nad Polską.

Po pogodnej i ciepłej pierwszej części dnia w niedzielne popołudnie w wielu miejscach kraju trzeba było wyciągnąć parasole i kurtki przeciwdeszczowe. Za sprawą towarzyszących niżowi frontów atmosferycznych przez południe i wschód kraju przez cały wieczór i część nocy nad południową i wschodnią Polską przetaczały się burze. Najmocniej grzmiało na Śląsku, w świętokrzyskiem, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Mazowszu.

"To trwało ze trzy minuty. To była trąba powietrzna", "Szyby w oknach ledwo wytrzymywały napór"- mówią o niedzielnej nawałnicy, mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Burze, jakie szalały po południu w okolicach Kielc zostawiły za sobą kilka zniszczonych budynków, zerwane linie energetyczne i powalone drzewa.

Nietypowa, wyglądająca jak zaczątek trąby powietrznej chmura zawisła w sobotę na niebie nieopodal Lubartowa (Lubelszczyzna). Czy nad okolicą faktycznie przeszła trąba powietrzna, zapytaliśmy synoptyka oraz miejscowych strażaków.

Od kilku tygodni rybacy donoszą o tym, że w okolicach Władysławowa łowią z Bałtyku ryby, głównie dorsze, które mają na swoich ciałach rany wyglądające jak ślady po poparzeniu silnie żrącą substancją - pisze "Dziennik Bałtycki". Wielu rybaków ten fakt z pojawieniem się w maju na plaży pomorskiego Czołpina tajemniczej toksycznej substancji.

"Ja właśnie zaraz będę oglądał przepiękny tranzyt, minuty coraz dłuższe" - o godzinie 4:13 napisał w naszym serwisie ~Kobiel. Wielu internautów zerwało się o świcie, aby oglądać zjawisko, które ponownie zobaczą dopiero ich wnuki. Obejrzyjcie zdjęcia Reporterów 24.

Nad Polską uaktywnił się przypominający kształtem podkowę front atmosferyczny. Rozciąga się od Górnego Śląska przez zachodnią Wielkopolskę, Ziemię Łódzką i Mazowsze, następnie wykręca na południe.

Pogoda w ostatnich dniach nie zachwyca, ale nie znaczy to, że spacery straciły swój urok. Internauta udowadnia, że kiedy nici z opalania, warto na przykład wybrać się do lasu. W Puszczy Bydgoskiej zaczął się właśnie sezon na poziomki. Już od samego patrzenia na apetyczne czerwone owoce robi się bardziej optymistycznie.

Przebywający na Arktyce badacze z Polskiej Stacji Polarnej Hornsund donoszą, że u nich lato tuż-tuż. Świadczy o tym m.in. nie spadająca poniżej 0 st. Celsjusza średnia temperatura dobowa oraz kwitnące kwiaty. Obok tych informacji naukowcy w Kontakcie Meteo zamieszczają zdjęcie niezwykłej białej tęczy.

"Boskie promienie" słońca wyglądały zza chmur w poniedziałkowy poranek nad podkarpackim Polańczykiem. Był to prawdopodobnie jedyny - a przy tym bardzo widowiskowy - moment, w którym nasza dzienna gwiazda zaznaczyła swoją obecność na południowo-wschodnim niebie.

Tragiczny wypadek małżeństwa ze Szczecina wędrującego po Tatrach w rejonie Świnicy. Turystka pośliznęła się i zginęła po upadku w przepaść, mężczyzna doznał niegroźnych obrażeń próbując jej pomóc. To drugi śmiertelny wypadek w tej okolicy w ciągu tygodnia. Również na szlaku na Rysy doszło dziś do wypadku.

Pomorze Zachodnie zmaga się z suszą. Nie padało tam od 6 tygodni. Rolnicy drżą o swoje uprawy, które w tym roku mogą być wyjątkowo skąpe.

Jedenaście czeskich sokołów przybyło do Polski po to, żeby pomóc w odbudowie populacji tych ptaków na Warmii. Ptaki, póki co, mieszkają w klatkach i są dokarmiane przez ludzi. Dopiero za cztery lata będzie wiadomo, czy zaakceptowały swój nowy dom.

Chmurę o dziwnym kształcie wypatrzyli we wtorek wieczorem nad Warszawą internauci i wysłali je na Kontakt Meteo i Kontakt 24. - To chmura szelfowa, często nazywana wałem szkwałowym - wyjaśnia synoptyk Arleta Unton-Pyziołek. Takie zjawisko powstaje na aktywnych frontach atmosferycznych.

"Piątym stadionem dla grotołazów" nazwali speleolodzy nową salę, którą odkryli w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie (Dolnośląskie). To prawdopodobnie największa sala jaskiniowa w Polsce. Liczy ponad 100 m długości i 30 m wysokości, a na jej ścianach można znaleźć różnorodne formy naciekowe w kształcie żyrandoli i kaskad.

Po południu grzmiało w pasie od Mazowsza po Warmię i Mazury. Wyładowania były o natężeniu słabym i umiarkowanym. Później front burzowy przesunął się na wschód i osłabł w okolicach Warszawy. Burze obecnie wygasły.

Zgodnie z zapowiedziami naszych synoptyków burze w poniedziałek po południu pojawiły się w Polsce południowej. Wiatr w porywach osiągał nawet 80 km/h, a w niektórych miejscowościach spadł grad. wieczorem burze ucichły, ale synoptycy przestrzegają, że w ciągu nocy pojawić się mogą kolejne: na Podlasiu i lokalnie na południu.

Poniedziałkowe oględziny plaży w Czołpinie, gdzie tydzień temu znaleziono niebezpieczne odpady, nie wykazały nowych śladów zanieczyszczenia - poinformowała dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego Katarzyna Woźniak. Niestety plaża wciąż jest zamknięta dla turystów. Do tej pory zebrano z niej ponad tysiąc litrów dziwnej substancji.

Jeśli wybieracie się do lasu w ten weekend, zachowajcie szczególną ostrożność. Wysokim zagrożeniem pożarowym objęte są niemal wszystkie zalesione tereny naszego kraju z wyjątkiem niektórych rejonów Małopolski, Rzeszowszczyzny i województwa świętokrzyskiego. Zakazu wstępu do lasów jeszcze nie ma, ale ryzyko zaprószenie ognia jest ogromne.

Polskie tradycje naukowe na Spitsbergenie sięgają końca XIX wieku. Nasi badacze od ponad 100 lat pilnie śledzą zmiany klimatyczne i biologiczne w tym rejonie świata. Ich historię przybliżają naukowcy z Polskiej Stacji Polarnej w Hornsundzie.

W środę ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego po raz ostatni w tym sezonie wydali komunikat lawinowy. Nie oznacza to jednak, że na szlakach zapanowało już lato. Turyści wciąż mogą napotkać mocno zaśnieżone stoki wymagające dobrego przygotowania, odpowiedniego sprzętu i dużej ostrożności.

Po bardzo ciepłym dniu burze pojawiły się na zachodzie kraju. Od godzin popołudniowych na tych terenach grzmiało i padało. Wieczorem komórki burzowe utrzymują się na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku. Synoptycy ostrzegają - to nie koniec burzowej aury tej nocy.