Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS jest coraz lepiej widoczna nad półkulą północną. Pochodzący z dalekich rubieży Układu Słonecznego obiekt już wkrótce może być dostrzegalny gołym okiem. Kiedy powinniśmy skierować wzrok - i obiektywy aparatów - w niebo?
W 2023 roku naukowcy z projektu ATLAS na Hawajach i chińskiego Obserwatorium Astronomicznego Zijinshan niemal jednocześnie zaobserwowali zbliżający się do Słońca obiekt. Badanie trajektorii wykazało, że najprawdopodobniej pochodził z samych grawitacyjnych krańców Układu Słonecznego. Kometa otrzymała nazwę C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) i zaintrygowała miłośników astronomii, istniały bowiem przesłanki, że w 2024 roku będzie widoczna gołym okiem z Ziemi.
Może być naprawdę efektowna
Popularyzator astronomii Karol Wójcicki wyjaśnił na stronie "Z głową w gwiazdach", że C/2023 A3 osiągnęła swoje peryhelium - najbliższą odległość od Słońca - 27 września. Bliskie spotkanie z gwiazdą mogło uwolnić masy pyłu i gazu, dzięki którym kometa będzie wyglądała na jaśniejszą. Obiekt wciąż zbliża się do Ziemi, a najbliżej naszej planety znajdzie się 12 października.
W połowie września kometa miała jasność +4 magnitudo i była niewidoczna nieuzbrojonym okiem, ale ma się to zmienić. Według najbardziej optymistycznych przewidywań, C/2023 A3 może osiągnąć jasność rzędu -4 magnitudo, wystarczającą do obserwacji bez specjalistycznego sprzętu. Najlepszy okres do obserwowania komety nastąpi tuż po 12 października, gdy na półkuli północnej będzie widoczna wieczorem krótko po zachodzie Słońca. Obiektu należy wypatrywać nisko nad zachodnim horyzontem.
"Istnieje coraz większa szansa, że będzie to najjaśniejsza kometa widoczna z północnej półkuli od lat" - przekazał Wójcicki.
Obserwacje i fotografia
Powinniśmy jednak pamiętać, że przewidywania jasności komet są obarczone dużą niepewnością. Jak wyjaśnił Robert Massey z Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego, chociaż C/2023 A3 może być widoczna gołym okiem, pod ręką warto będzie mieć teleskop lub lornetkę.
- Myślę, że będzie to efektowna kometa, ale raczej nie tak łatwa do zobaczenia jak NEOWISE w 2020 roku lub Hale-Bopp pod koniec lat 90. - przekazał. Naukowiec dodał, że warto będzie zapolować na kometę z aparatem.
- Posiadacze dobrej lustrzanki cyfrowej mogą wykonać całą serię zdjęć, jak robi to wielu astrofotografów - powiedział. - Jeśli masz dobry aparat w telefonie komórkowym i mały teleskop, możesz przytrzymać telefon przy okularze i spróbować zrobić zdjęcie w ten sposób.
Co ciekawe, 29 września kometa C/2023 A3 była widoczna z Polski, ale jej udokumentowanie wymagało odpowiedniego sprzętu i obróbki zdjęć.
Źródło: Royal Astronomical Society, BBC, PAP, "Z głową w gwiazdach"
Źródło zdjęcia głównego: Mr SuperMole@Facebook