Badacze z ORB Lab podczas rutynowego połowu rekinów, by je oznaczyć, zastali dosyć niecodzienną sytuację. Gdy morski zabójca otworzył paszczę, poza trzema rzędami ostrych jak brzytwa zębów naukowcy zobaczyli... kolejną paszczę. Okazało się, że duża ryba w złapała mniejszą, ale nie zdołała jej do końca przełknąć.
Niezwykłe zdjęcie zostało zrobione przez naukowców z University of Delaware's Ocean Exploration, Remote Sensing, Biogeography (ORB) Lab. Zespół zajmuje się m.in. łowieniem rekinów, by je oznaczać elektronicznymi nadajnikami i śledzić ich wędrówki.
Trudny kąsek
Ofiarą okazała się ryba znana jako koleń pospolity. Jak napisali naukowcy ORB na swojej stronie, koleń najwyraźniej nie mógł się oprzeć przynęcie. Z kolei rekin piaskowy, którego odłowili naukowcy, połknął ją w całości.
Naukowcy precyzują, że samica rekina piaskowego miała około 3 metrów długości, a wstępne szacunki na podstawie wielkości pyska kolenia pozwoliły stwierdzić, że pechowiec miał zaladwie metr. Po przyczepieniu do płetwy samicy czipów została ona wypuszczona na wolność.
Wcześniej zdarzało się naukowcom znajdywać dziwne przedmioty w brzuchach rekinów (np. tablice rejestracyjne), jednak dotychczas nie udokumentowano dwóch paszcz naszpikowanych ostrymi zębami.
Autor: mb/mj / Źródło: ORB Lab
Źródło zdjęcia głównego: ORB Lab