W Algierii doszło do około 50 pożarów. Według informacji przekazanych przez tamtejsze władze, ich przyczynami są wyjątkowo wysoka temperatura i celowe podpalenia. W środę tragiczny bilans wzrósł do 65 ofiar śmiertelnych.
Co najmniej 65 osób zginęło w rezultacie pożarów pustoszących lasy na wschód od Algieru, stolicy Algierii - podała w środę telewizja państwowa w tym kraju. We wtorek rząd Algierii informował o co najmniej 42 ofiarach śmiertelnych, wśród których było 25 żołnierzy wysłanych do pomocy przy gaszeniu pożaru w górzystym regionie Kabyle.
Prezydent Algierii Abd al-Madżid Tabbun napisał na Twitterze, że dzięki wsparciu ze strony wojskaą uratowanych zostało około 100 mieszkańców wiosek w tym regionie.
Upał i celowe podpalenia
W północnej Algierii wybuchło około 50 pożarów, które zagrażają kilku miastom. Jak informują lokalne władze, część z nich ma źródło w podpaleniach, a do części doszło w powodu wysokiej temperatury. W tych rejonach we wtorek termometry pokazywały 46 stopni Celsjusza.
Walkę z pojawiającymi się wciąż nowymi pożarami utrudnia górski teren i skąpe zasoby wody. Minister spraw wewnętrznych Salah Eddine Dahmun zapowiedział we wtorek, że zostanie wszczęte śledztwo w celu ustalenia winnych podpaleń.
Północną Algierię co roku nawiedzają pożary lasów. W 2020 roku prawie 44 tysiące hektarów zostało strawionych przez ogień.
Autor: kw,ps / Źródło: PAP, Reuters