Na jednej z wysp archipelagu Wysp Zielonego Przylądka obudził się wulkan. Fogo zagraża około tysiącowi mieszkańców wioski Cha das Caldeiras.
Wulkan wybuchł na wyspie o nazwie Fogo w niedzielę rano czasu lokalnego.
Z krateru wulkanu wydobywały się smugi pyłu. Były widoczne nawet ze stolicy Republiki Zielonego Przylądka - miasta Praia. Znajduje się ono na sąsiedniej wyspie.
Szybka reakcja rządu
Premier Republiki Zielonego Przylądka zaapelował, aby rodziny, które znajdują się najbliżej groźnego wulkanu, opuściły swoje domy. Najbardziej zagrożona jest licząca tysiąc mieszkańców wioska Cha das Caldeiras.
Przebudził się po 20 latach
Ostatnio wulkan był aktywy w 1995 roku. Jednak zniszczenia, jakie spowodowała jego erupcja, były niewielkie. Ewakuowano wtedy pięć tysięcy osób. Jedna z silniejszych erupcji Fogo miała miejsce w 1951 roku, jednak jedyną, która poskutkowała ofiarami śmiertelnymi, była ta z 1847 r. Zginęło wtedy kilkoro ludzi.
Autor: AD/map / Źródło: Reuters, 20min.ch
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA