Kobieta uczulona m.in. na telewizor i lodówkę wygrała w sądzie z włoskim funduszem zdrowia, który odmawiał jej finansowania leczenia. Dostała 27 tysięcy euro na wyjazd do Wielkiej Brytanii, gdzie lekarze spróbują zwalczyć jej przypadłość. Jak się okazuje - na tzw. wrażliwość chemiczną i elektrowrażliwośc cierpi poza nią około pół miliona Włochów.
Włoskie media podały, że mieszkanka Sardynii Maria Grazia Murru przez sześć lat szukała pomocy u alergologów i w klinikach w całych Włoszech, uskarżając się na nasilające się, ostre objawy w reakcji na substancje chemiczne oraz z powodu tzw. elektrowrażliwości, czyli w kontakcie z polem elektromagnetycznym emitowanym przez telewizor, telefon komórkowy czy nawet lodówkę.
Gdy oddział narodowego funduszu zdrowia odrzucił jej wniosek o sfinansowanie leczenia, kobieta skierowała sprawę do sądu. Jej prawnik argumentował, że nieuznawana przez włoską służbę zdrowia, a więc niekwalifikująca się do leczenia alergia, na którą cierpi kobieta, uniemożliwia jej normalne życie i wraz z nasilaniem się objawów powoduje nieodwracalne zmiany w organizmie.
Włosi tego nie leczą
Adwokat wniósł o sfinansowanie kuracji za granicą, ponieważ we Włoszech nie ma odpowiedniej placówki. Sąd na Sardynii przychylił się do tej argumentacji i nakazał oddziałowi funduszu na wyspie wyasygnować łącznie 27 tys. euro na wyjazd kobiety do Wielkiej Brytanii i jej pobyt w ośrodku leczącym takie schorzenia. To pierwsze we Włoszech orzeczenie dotyczące tego rodzaju alergii.
To powszechna alergia?
- Choć zespół wrażliwości chemicznej uważany jest za schorzenie rzadkie, w rzeczywistości jest ono dość powszechne - powiedział immunolog i alergolog Giuseppe Genovesi z polikliniki Umberto I w Rzymie. Wyjaśnił, że na zespół ten cierpi około 3 proc. ludności w USA i w Europie, w tym około połowa z nich odczuwa elektrowrażliwość. To oznacza - podkreślił ekspert - że we Włoszech takich osób jest co najmniej pół miliona.
Cytowany przez agencję Ansa doktor Genovesi poinformował, że w ciągu dwóch lat u 300 osób zdiagnozował zespół wrażliwości chemicznej, a u niektórych właśnie alergię na pole elektromagnetyczne. 8 proc. przypadków dotyczy dzieci.
Jak zauważył lekarz, schorzenie to często nie jest rozpoznawane i traktuje się je jako zaburzenie psychiczne. W rezultacie wiele osób nie wie, że ich objawy są konsekwencją kontaktu z urządzeniami elektrycznymi. Wśród symptomów tej alergii wymienia się omdlenia, kłopoty z oddychaniem, silne migreny i schorzenia skóry. Kuracja polega na obniżeniu wrażliwości na fale elektromagnetyczne.
Autor: map/rs / Źródło: PAP