Przy drodze ekspresowej S8 pojawił się wir pyłowy. Reporter 24, który dostrzegł to zjawisko, myślał, że to trąba powietrzna.
Reporter 24 nagrał wir w czwartek po południu w drodze z Wrocławia do Warszawy. Zdjęcia i film przysłał na Kontakt 24.
Nie trąba powietrzna, a piaskowa
Autor zdjęć myślał na początku, że zarejestrował trąbę powietrzną. Synoptyk i prezenter TVN Meteo, Tomasz Wasilewski, tłumaczy jednak, że to co widział internauta to tzw. wir pyłowy, który w przeciwieństwie do dużo większych trąb powietrznych, nie stanowi zagrożenia.
- Ich występowanie związane jest z gorącym powietrzem zalegającym przy gruncie. Kiedy masa chłodniejszego niżowego powietrza przykryje cieplejsze, powstaje ruch wirowy. Dlatego właśnie takie trąby piaskowe powstają jedynie w gorące i słoneczne dni, kiedy powietrze przy gruncie jest w stanie odpowiednio się nagrzać - tłumaczy synoptyk.
"Wiry powstają znienacka"
Wir pyłowy można obserwować zaledwie od kilku do kilkunastu sekund. Okazuje się, że takie wiry powstają znienacka przy bezchmurnym niebie, co jak dodaje synoptyk, dodatkowo potęguje zaskoczenie obserwatorów. - Tym właśnie różnią się od trąby powietrznej, która formuje się w chmurach burzowych - mówi Wasilewski.
Wiry pyłowe mogą osiągać imponującą wysokość, chociaż ich średnica sięga maksymalnie tylko 10 metrów.
Takich zjawisk możemy spodziewać się także w piątek, ale miejsce ich wystąpienia jest nieprzewidywalne.
Autor: mz/aw / Źródło: Kontakt24