Spider-szop wspinał się przez 25 pięter i skradł serca ludziom

Brawurową wspinaczkę szopa śledziło ponad milion ludzi
Szopy pracze prowadzą głównie nocny tryb życia
Źródło: Sergey Yarmolyuk, Darkone, Dmytro S., Carsten Volkwein, garyjwood, Saaws
- To było jak oglądanie Spidermana wspinającego się po ścianie wieżowca - opowiadał dziennikarz z Saint Paul w Minnesocie Tim Nelson o brawurowej wspinaczce szopa pracza, który skradł serca internautów. Szopy pracze bywają zwierzętami domowymi, a ich właściciele przyznają, że wspinaczka to jedna z ulubionych aktywności ich pupili.

Wspinaczka szopa po 25-piętrowej ścianie biurowca USB Plaza trwała niemal dobę. Dopingowali go pracownicy budynku, lokalni dziennikarze i gapie, podglądający wszystko z dołu - niektórzy przez lornetki. Sytuacja nie umknęła uwadze internautów, którzy licznie publikowali zdjęcia i filmy z szopem w roli głównej na Twitterze. Powstał nawet specjalny hasztag - #MPRraccoon. Jedno z nagrań obejrzało ponad milion osób.

- Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. To było jak oglądanie Spidermana, wspinającego się po ścianie wieżowca - mówił Tim Nelson, lokalny dziennikarz. Wspinaczem okazał się jednak nie człowiek-pająk, a szop pracz.

"Przykuwa uwagę"

Szopa próbowano przepłoszyć już na samym początku wędrówki. - Pracownicy techniczni biurowca chcieli przegonić tego szopa. Zbili kilka desek, licząc na to, że zwierzę zejdzie na dół i ucieknie - opowiadał Nelson. Stało się inaczej. Szop ruszył w dalszą drogę ku górze. Jego los poruszył wiele osób.

- Trudno nie zerkać co chwilę. Przykuwa uwagę. Ciągle patrzy, czy na pewno wszystko w porządku – mówiła Shelia Donnally, pracownica biurowca.

- To żywa istota, jest w niebezpieczeństwie. Niestety nie możemy pomóc - martwił się jeden z dopingujących szopa z ziemi. Akcję ratunkową znacząco utrudniał fakt, że okna biurowca nie się nie otwierają. Jedyną drogą wydawało się zwabienie go na dach aromatycznym jedzeniem.

Szczęśliwe zakończenie

Wszystko szło zgodnie z planem - zwierzę kontynuowało swoją wędrówkę ku górze. Na dwudziestym piętrze nastąpiła krótka przerwa - na toaletę i drzemkę.

Nie wiadomo, czy to zasługa pożywienia, ale pod osłoną nocy szop bezpiecznie dotarł na szczyt budynku. Do końca - czyli godziny 2.30 - dopingowali go dziennikarze. Rano został złapany w klatkę po czym wypuszczono go na wolność.

Szopy udomowione

Niektórzy trzymają szopy pracze jako zwierzątka domowe. Oleksii Kurinnyj twierdzi, że jego pupil, Rocky, uwielbia wspinaczki po ścianie domu. - Nie wiem po co one to robią, ale podoba im się to - przyznał.

Szop mieszka również w domu pani Ewy Redlickiej-Stec. Mundek jest najbardziej aktywny nocą. - Całą aktywność rozpoczyna w nocy, późnym wieczorem. Natomiast jeśli chodzi o godziny przedpołudniowe, popołudniowe spędza po prostu na drzemce - mówiła kobieta.

Zobacz cały materiał TVN BiŚ:

Inny szop-wspinacz wzbudził sensację w lutym. Więcej przeczytasz tutaj

Autor: ao / Źródło: TVN BiŚ

Czytaj także: