Chora na raka sześcioletnia Sophia Galvan zapytana o jej największe marzenie odpowiedziała: chcę zobaczyć śnieg. Dzięki jednej z amerykańskich fundacji dziecko miało szansę dotknąć białego puchu.
Wielu Amerykanów ma już dość śniegu, którego w środę napadało sporo chociażby w Chicago. Do tych, którym biały puch daje się we znaki, na pewno nie należy pewna chora na raka dziewczynka z Florydy, której marzeniem było właśnie zobaczenie śniegu.
Nowotwór tkanek miękkich
Sophia Galvan ma sześć lat i jest śmiertelnie chora. Nowotwór zaatakował jej tkanki miękkie. Dzięki amerykańskiej fundacji Make-A-Wish dziecko miało szansę spełnić swoje największe marzenie, czyli zobaczyć na własne oczy śnieg.
Sophia, w eskorcie policji, pojechała do jednego z ośrodków narciarskich w stanie Maine. Tam miała okazję m.in. przejechać się psim zaprzęgiem i ulepić bałwana.
"Nie myślałam, że moje dziecko będzie tak szczęśliwe"
- To pierwsza rzecz, jaka przyszła jej na myśl, kiedy fundacja zaproponowała, że spełni jej marzenie - przyznała Yolanda Galvan, mama Sophii. - Nigdy nie myślałam, że kiedyś zobaczę moje dziecko tak szczęśliwe. Sami jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi, że marzenie Sophii się spełniło - dodała.
Autor: map/rs / Źródło: ENEX