Pogoda w piątkowy poranek była w polskich górach zróżnicowana. Zdarzały się słoneczne miejsca, takie jak Polańczyk, jednak nie brakowało i dużego zachmurzenia, np. w Tatrach. W ciągu dnia warunki atmosferyczne wszędzie w górach ulegną pogorszeniu.
Słońce pięknie wschodziło nad bieszczadzkim Polańczykiem, ale w ciągu dnia spodziewany jest tam wzrost zachmurzenia i przelotne opady deszczu. Nie powinno go jednak spaść więcej niż 1 mm. Słupki rtęci wskażą aż 24 st. Celsjusza, ale temperatura odczuwalna będzie nieco wyższa.
Pogoda w Tatrach już od rana nie dopisywała i tak też będzie przez prawie cały piątek. Od czasu do czasu w Białce Tatrzańskiej i w Zakopanem, gdzie spodziewamy się tylko 18-19 st. C, spomiędzy deszczowych i burzowych chmur wyjrzy słońce.
Karpacz dość pogodny
Karpacz był rano dość pogodny, nad ziemią unosiło się tylko kilka chmur nadających krajobrazowi malowniczości. W późniejszych godzinach tych chmur również nie zabraknie, może spaść z nich deszcz. Pomimo to Karpacz będzie jedną z najpogodniejszych górskich miejscowości w kraju, choć nie najcieplejszą. Termometry wskażą tam maksymalnie 17 st. C.
W Beskidzie Sądeckim aura także nie zachwycała. Muszyna, w której będzie częściowo słonecznie, może zmagać się z burzami.
Autor: map/mj / Źródło: tvn24