Siedem osób zginęło w wąwozie Wrota Piekieł w parku narodowym o tej samej nazwie znajdującym się w południowo-zachodniej Kenii. Ofiary, w tym dwoje dzieci, zostały porwane przez rwące wody, które napełniły wąwóz po nagłej ulewie.
W niedzielę późnym popołudniem udało się odnaleźć zwłoki dwóch osób, w nocy - ciała kolejnych dwóch, a po kilku godzinach - jeszcze dwóch. Jedną osobę uznano za zaginioną. W ocenie dyrekcji kenijskiej służby ochrony przyrody osoba ta "najprawdopodobniej również zginęła".
W poniedziałek po południu poinformowano, że podejrzenia okazały się uzasadnione i liczba ofiar wzrosła do siedmiu. Wśród nich jest dwoje dzieci.
Tragiczna w skutkach wycieczka
W powodzi zginęło sześciu członków kenijskiej rodziny oraz przewodnik.
Jak powiedział ocalały z całej 13-osobowej grupy turystów Ivraj Singh Hayer, wspólnie z bliskimi zamierzał spędzić weekend nad jeziorem Naivasha położonym w Wielkim Rowie Afrykańskim. Mimo że zaczęło padać, wybrali się na pieszą wędrówkę zazwyczaj suchym wąwozem ulokowanym na wysokości 1900 m n.p.m. Według relacji mężczyzny przewodnicy stwierdzili, że obszar jest całkowicie bezpieczny.
Kiedy w wąwozie pojawiła się powódź błyskawiczna, niektórym członkom rodziny Hayera udało się odskoczyć na bok i przylgnąć do jego ściany. Woda porwała jednak żonę mężczyzny, jego siostrzeńca oraz czterech innych krewnych i przewodnika.
- Przewodnik próbował ocalić mojego siostrzeńca, ale obaj poślizgnęli się i zostali porwani przez powódź. Przez ponad godzinę reszta z nas trzymała się mocno ściany, zanim woda opadła i uznaliśmy, że możemy już przejść - powiedział Hayer. Dwójka spośród sześciu osób, którym udało się ocalić życie, zawiadomiła straż parku narodowego, która natychmiast wszczęła poszukiwania.
Jak podał Aggrey Maumo wicedyrektor agencji rządowej Kenya Wildlife Service (KWS), ciała ofiar zostały znalezione około 30 kilometrów od wąwozu. Działania podejmowane w ramach akcji ratowniczej były koordynowane przez ministerstwo turystyki Kenii.
Park Narodowy Wrota Piekieł
Zajmujący powierzchnię 68,26 kilometrów kwadratowych park narodowy Wrota Piekieł został utworzony w 1984 roku. Jest jedną z najpopularniejszych atrakcji przyrodniczych kraju. Niestety, jest również miejscem, gdzie często dochodzi do tragedii.
Wąski kanion, znany publiczności na całym świecie dzięki temu, że był scenerią dla filmu "Tomb Raider: Kolebka życia" z 2001 roku z Angeliną Jolie w roli głównej, niezwykle szybko napełnia się wodą, gdy dochodzi tam do silnych opadów.
W 2012 roku w tym samym miejscu w podobnych okolicznościach zginęło siedmioro młodych Kenijczyków.
Zamknąć czy nie zamknąć
Władze parku narodowego Wrota Piekieł podjęły decyzję o jego zamknięciu do odwołania w związku z możliwością dalszych opadów deszczu. Mimo niebezpieczeństwa, jakie niosą ze sobą wycieczki do parku, władze wciąż chcą zapraszać do niego turystów.
- Nie zamkniemy wąwozów. Ten wypadek nie powinien nikogo zniechęcać do odwiedzenia parku - podano.
Jak twierdzi Maenka Ole Kisotu, przedstawiciel lokalnej społeczności, wąwozy stały się niebezpieczne z powodu erozji naturalnego środowiska, do której dochodzi poprzez działania człowieka. - Nie ma tu roślinności, a gdy pada deszcz, powodzie zmiatają wszystko na swojej drodze - powiedział.
Autor: kw,anw/map,aw / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock