Na oblodzonych szlakach w Tatrach w sobotę doszło do serii wypadków. W jednym z nich, pod Rysami, zginęła kobieta. Pracownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przypominają o zachowaniu ostrożności w górach.
W sobotę po południu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) byli kilkakrotnie wzywani do wypadków spowodowanych poślizgnięciami na oblodzonych szlakach. Do śmiertelnego upadku z dużej wysokości doszło na szlaku na Rysy. Ratownicy, którzy na pokładzie śmigłowca przybyli na miejsce, stwierdzili zgon turystki.
Seria wypadków
Kolejny groźny wypadek wydarzył się na szlaku na Przełęcz Zawrat. Tam turysta również poślizgnął się i spadł z dużej wysokości doznając poważnego urazu ręki i ogólnych potłuczeń ciała. Na pokładzie śmigłowca poszkodowany został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala.
Wcześniej na szlaku prowadzącym z Doliny Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich turysta poślizgnął się na stromym i mocno oblodzonym stoku. Jak wyjaśnił ratownik dyżurny TOPR, zsuwając się mężczyzna zahaczył o wystający kamień i doznał urazów głowy i barku. W tym samym miejscu kobieta schodząc z góry upadła na śliskim szlaku, doznając urazu ręki. Obydwie poszkodowane osoby zostały przetransportowane śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
Również w Dolinie Strążyskiej doszło do groźnego poślizgnięcia. Poszkodowany z urazem nogi został przetransportowany do szpitala.
Lawinowa jedynka
W Tatrach panuje słoneczna pogoda, ale szlaki są mocno oblodzone. Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Wybierając się nawet w niższe partie gór, trzeba być wyposażonym w antypoślizgowe raczki. Do wypraw wysokogórskich niezbędne są raki i czekan oraz umiejętności posługiwania się tym sprzętem.
Autor: dd/aw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24