Nocą miejscami spaść może do 25 l/mkw. - informuje Maja Popielarska, prezenterka TVN Meteo. We wtorek strefa opadów będzie się rozszerzać. Deszcz stanie się również bardziej intensywny, bo jak zapowiadają synoptycy, m.in. na Dolnym Śląsku pojawi się opad rzędu 30 l/mkw. Takie wartości mogą sprawiać kłopoty mieszkańcom Polski.
Podczas najbliższych kilkudziesięciu godzin wolne od deszczu będą niewielkie obszary kraju - Pomorze i Ziemi Lubuska. W pozostałych regionach od poniedziałkowego popołudnia mogą pojawiać się przelotne opady i burze.
Synoptycy TVN Meteo prognozują, że w nocy z poniedziałku na wtorek najwięcej deszczu spadnie na południowym zachodzie kraju, a także w części Ziemi Łódzkiej i południowego Mazowsza.
- Tutaj opady mogą sięgać nawet 25 l/mkw. - informuje Maja Popielarska, prezenterka TVN Meteo.
Nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że wszędzie tyle deszczu się pojawi.
- W przypadku prognoz, które dotyczą burz (i opadów, które są z nimi związane - red.) możemy mówić tylko o jakimś obszarze występowania deszczu. Nie możemy dokładnie wskazać, gdzie się one pojawią - zaznaczyła Maja Popielarska.
Rozległa strefa opadów
Mieszkańcy Dolnego Śląska, południowej części Wielkopolski, południowej części woj. kujawsko-pomorskiego, a także Mazowsza, Warmii i Mazur, Podlasia oraz Lubelszczyzny mogą spodziewać się maksymalnie 15 l/mkw. Natomiast na północ (nie włączając Pomorza i Ziemi Lubuskiej) i na południe od tej strefy spadnie do 10 l/mkw.
"20 litrów robi zamieszanie"
Mimo że opady nie będą szczególnie intensywne, to miejscami mogą stwarzać problemy.
- W przypadku miast już 20 l/mkw. sprawia zamieszanie, bo system kanalizacyjny, odprowadzający taką ilość opadów, czasami sobie po prostu nie radzi - podkreśliła Maja Popielarska.
Najmocniej popada na południu
We wtorek strefa opadów rozszerzy swój zasięg na cały kraj. Jak wynika z prognoz, najmocniej popada na Dolnym Śląsku, na Opolszczyźnie, na Śląsku, w Małopolsce oraz na Ziemi Łódzkiej. Tam spadnie do 30 l/mkw. wody.
Człowiek musi zmagać się ze skutkami ulew
- Wystarczy kilkanaście, kilkadziesiąt minut, żeby taka jedna ulewa się pojawiła, a potem nastąpi spokój, pod względem pogodowym oczywiście, bo ze skutkami takich ulew pozostaje człowiek - dodała prezenterka.
Tego dnia najmniej deszczu spadnie na Pomorze, na Ziemię Lubuską, a także na krańce wschodniej części kraju, do 5 l/mkw. Dla pozostałych regionów synoptycy zapowiadają opad rzędu 10-20 l/mkw.
Na północy pogodnie
W środę pogoda miejscami poprawi się. Według prognoz tego dnia wolne od deszczu będą północne województwa kraju.
Mieszkańcy pozostałej części Polski mogą natomiast spodziewać się opadów deszczu. W pasie od Ziemi Lubuskiej po Podlasie spadnie do 10 l/mkw. wody. Sumy opadów będą wzrastać w kierunku południowym. Od Dolnego Śląska, przez Ziemię Łódzką po Lubelszczyznę miejscami pojawi się opad rzędu 30 l/mkw.
Autor: kt/map / Źródło: TVN Meteo