Europosłowie wezwali Komisję Europejską i państwa członkowskie do zwiększenia inwestycji na rzecz ochrony pszczół i wsparcia dla pszczelarzy. Rezolucja została przyjęta w czwartek przy 560 głosach za, 27 przeciw i 28 wstrzymujących się.
W Europie około 84 procent gatunków roślin potrzebuje zapylania. Tymczasem w niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej liczba rodzin pszczelich zmniejszyła się w ostatnich latach o ponad połowę.
Chrońmy pszczoły, jedzmy miód
Według francuskiego Krajowego Instytutu Badań Rolniczych śmiertelność pszczół, jeśli problem nie zostanie rozwiązany, może kosztować świat 150 miliardów euro.
- Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby chronić nasz miód i pszczoły - powiedział w czwartek europoseł sprawozdawca Norbert Erdos (Europejska Partia Ludowa). Podkreślił, że pszczoły są niezbędne dla bezpieczeństwa żywnościowego. - Parlament zaproponował dziś strategię przetrwania dla naszych pszczół i pszczelarzy - podkreślił. Zaapelował do Komisji Europejskiej i rządów o wdrożenie tych propozycji.
Europosłowie chcą zwiększyć unijny budżet na krajowe programy pszczelarskie o połowę i ustanowić specjalny system wsparcia dla pszczelarzy w ramach polityki rolnej po 2020 roku. Sugerują wprowadzenie rekompensaty za utratę kolonii pszczół. Apelują też, by państwa członkowskie aktywniej informowały społeczeństwa, zwłaszcza dzieci, o korzyściach płynących ze spożywania miodu.
Europejski kontra importowany
W Unii Europejskiej produkuje się około 250 tysięcy ton miodu rocznie, co czyni ją drugim producentem na świecie po Chinach. Pszczelarzy jest ponad 600 tysięcy, ale ich liczba maleje od lat. Głównymi unijnymi producentami miodu w 2016 r. były Rumunia, Hiszpania i Węgry, a następnie Niemcy, Włochy, Grecja i Polska.
Jednocześnie państwa Unii Europejskiej importują rocznie około 200 tys. ton miodu - 40 procent tego, co konsumują łącznie ich mieszkańcy.
W 2015 r. importowany miód był średnio trochę ponad dwa razy tańszy niż produkowany w UE. Badania przeprowadzone przez centrum badawcze Komisji Europejskiej wykazały przy tym, że 20 procent próbek importowanego produktu nie spełniało unijnych standardów.
Największymi eksporterami miodu do UE są Chiny, Ukraina, Argentyna i Meksyk.
Karać fałszerzy
Aby zapewnić, że importowany miód spełnia wysokie unijne standardy, inspekcje na granicach UE oraz na wewnętrznym rynku - zdaniem europosłów - powinny zostać zharmonizowane. Według rezolucji, cały importowany miód powinien być sprawdzany. Komisja Europejska powinna również opracować skuteczniejsze procedury testowania laboratoryjnego oraz karania fałszerzy.
Rezolucja zakłada ponadto, że miód oraz inne produkty pszczele powinny zostać uznane za "wrażliwe" podczas negocjacji handlowych z krajami spoza UE lub też - zupełnie wykluczone z takich negocjacji.
Autor: anw//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay/pexels (CC0 License)