Na popularnej wśród turystów hiszpańskiej wyspie Gran Canaria z powodu pożaru lasów, który objął już ponad 400 hektarów, ewakuowano ponad 2000 osób. Niektóre drogi zostały zamknięte.
Jak przekazała niemiecka agencja informacyjna dpa, powołując się na lokalne służby ratunkowe, pożar lasów objął górzysty trudno dostępny obszar leżący 15 kilometrów na południowy zachód od prowincji Las Palmas na Gran Canarii w Hiszpanii.
Ewakuowanych zostało ponad 2000 osób. Domy musieli opuścić mieszkańcy sześciu miejscowości.
Ponad 400 hektarów w ogniu
Pożar wybuchł w sobotę wieczorem w pobliżu miejscowości Valleseco w prowincji Las Palmas. Ogień szybko rozprzestrzenił się na obszar o powierzchni ponad 400 hektarów. Teren dotknięty żywiołem jest częściowo trudno dostępny, stąd w akcji gaszenia pożaru biorą udział między innymi śmigłowce i samoloty gaśnicze. Według jednego z reporterów, na którego powołuje się agencja dpa, miejscowe władze przypuszczają, że przyczyną pożaru było podpalenie.
Pożary lasów trapią prowincję Las Palmas od kilku tygodni. Przed tygodniem władze podały, że na Gran Canarii spłonęło około tysiąca hektarów lasów i zarządzono ewakuację prawie tysiąca osób - mieszkańców trzech gmin. W Hiszpanii, która zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem liczby turystów, co roku dochodzi do wielu pożarów lasów, co ma związek z suchym klimatem w tym kraju.
Autor: sc/map / Źródło: PAP