W ostatnim dniu roku do Polski kolejny raz tej zimy napłynęło wyjątkowo ciepłe powietrze.
Z tego powodu w pierwszych dniach stycznia pogoda będzie miała więcej wspólnego z wiosną niż z zimą. Sprzyja temu obecność licznych niżów nad Europą. One przenoszą do naszej części kontynentu ciepłe powietrze z zachodu albo z południa, a to z kolei gwarantuje nietypowo wysoką temperaturę jak na tę porę roku. Chłodne, mroźne masy powietrza na razie pozostają daleko od nas - na północy półwyspu Skandynawskiego oraz na wschodzie europejskiej części Rosji (patrz mapa).
Początek stycznia będzie ciepły, bo przez pierwsze jego dni na termometrach zobaczymy aż 7-9 stopni. Najcieplej będzie na zachodzie i południu kraju. Nieco chłodniej zrobi się po 8 stycznia. Wtedy na wschodzie Polski będzie około 0 stopni, a na zachodzie 5, 6. Na lekką zimę, zaledwie przez kilka dni, mamy szanse po 10 stycznia - w tym czasie na wschodzie kraju będzie kilkustopniowy mróz, a dodatnia temperatura wystąpi tylko przy zachodniej granicy i nad morzem. Po tej chwilowej zimie, znowu ma przyjść ocieplenie do 6-7 stopni.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo; źródło głównego zdjęcia: TVN Meteo/Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo/Shutterstock