"Wesołe stopy", najsłynniejszy obecnie pingwin na świecie, ma za sobą trzecią operację. Lekarzom nareszcie udało się usunąć piasek z jego żołądka. Według nowozelandzkich specjalistów, czas zdecydować, co dalej z nielotem.
"Wesołe stopy" - jak przezwali go mieszkańcy Wellington - to przedstawiciel gatunku pingwina cesarskiego, który po 40 latach nieobecności znalazł się na nowozelandzkiej plaży w ubiegłym tygodniu. Zbiera teraz siły po operacji, w czasie której lekarze usunęli piasek z jego brzucha.
To była trzecia operacja ptaka w ciągu czterech ostatnich dni. - Jest bardzo chudy, zbyt chudy, żeby poradzić sobie na Antarktyce - mówi dziennikarzom agencji Reuters Lisa Argilla, weterynarz z zoo w Wellington.
Nowa Zelandia nie dla niego
Warunki panujące w wellingtońskim zoo, w którym przebywa pingwin, nie są odpowiednie dla "Wesołych stóp". Owszem, zamieszkują je inne pingwiny, ale są to pingwinki małe, dla których wybrzeża Australii i Nowej Zelandii stanowią środowisko naturalne. Najbliższe zoo, które mogłoby przygarnąć "Wesołe stopy" znajduje się w San Diego, w Kalifornii.
Pod znakiem zapytania stoi także jego powrót na wolność. Niektórzy eksperci uważają, że w jego organizmie znajdują się teraz nowe wirusy, z którymi ptaki na Antarktydziee mogłyby sobie nie poradzić.
- Nie chcielibyśmy, żeby z powodu jednego zabłąkanego pingwina cierpiała ich cała populacja - mówi Neil Gilbert, znawca środowiska naturalnego Antarktydy.
Inni badacze są zdania, że warto zostawić "Wesołe stopy" na południowym wybrzeżu Nowej Zelandii, żeby mógł sam popłynąć z powrotem do domu.
- Skoro przypłynął tu sam, da sobie radę i z powrotem - podkreśla John Cockrem z Uniwersytetu Massey.
Jednak zanim to nastąpi, pingwin musi nabrać sił.
Najadł się piasku
"Wesołe stopy" trafił pod opiekę weterynarzy po tym, jak zjadł trzy kilogramy piasku, myląc go z lodem na nowozelandzkiej plaży.
Teraz lekarze bedą go karmić rozdrobnionymi, tłustymi rybami i środkami przeczyszczającymi, żeby jak najszybciej wrócił do formy.
Pingwiny cesarskie w przyrodzie występują na wybrzeżu Antarktydy. Na nowozelandzkiej plaży spotkano go po raz pierwszy od 1967 roku.
Autor: map//ŁUD / Źródło: Reuters TV