Fenomen natury można było podziwiać w niedzielę na rzece Qiantang Jiang. Tworzyły się tam wysokie na kilka metrów fale, które płynęły w górę rzeki.
W niedzielę na rzece Qiantang Jiang we wschodnich Chinach panowały warunki idealne do tego, by móc podziwiać niezwykłe fale pływowe. W końcu niedziela to 18 dzień ósmego miesiąca księżycowego, który Chińczycy tradycyjnie uznają za najlepszy do obserwowania fal.
Zawracające, łączące się
Różne rodzaje tych fal widuje się na Qiantang Jiang: jedne powstają, gdy kiedy dwie fale, nadchodzące z innych kierunków, uderzają w wał rzeczny, a potem razem płyną do przodu. Inne tworzą się, gdy fale uderzające w brzeg rzeki zawracają, a płynąc "do tyłu" zachowują nawet po kilka metrów wysokości.
Pokazy surferów
Żeby móc podziwiać fenomen, dziesiątki tysięcy ludzi zebrały się w Haining, mieście w prowincji Zhejiang, które jest do tego najlepszym miejscem. To właśnie tam tworzą się największe na świecie (zjawisko można zaobserwować m.in. na Amazonce i na Gangesie), dochodzące do 10 m fale pływowe.
Poza samym zjawiskiem, obserwowano także popisy surferów z całego świata, dla których pływanie po fali pływowej to nie lada wyzwanie.
Autor: map/rs / Źródło: Reuters TV