Do Czech wróciła zima. Przez całą noc intensywnie padał śnieg, doszło do kilkunastu wypadków na drogach. Według prognoz, zmiany pogody można spodziewać się dopiero w weekend.
Po kilku dniach wiosennej pogody do niektórych regionów Czech powróciła prawdziwa zima. Miejscami temperatura oscylowała w okolicy 0 stopni Celsjusza. Padał śnieg, lokalnie dość intensywnie.
- Pogoda znów się zmieniła – wróciła do nas pani zima. Przez ostatnią noc spadło około 10 centymetrów śniegu. W połączeniu z silniejszym wiatrem zaczęły się tworzyć zaspy – mówił Jaroslav Komarek, ratownik górski.
Śniegu będzie więcej
W prognozach nie widać na razie poprawy pogody. W nadchodzących godzinach prognozowane są kolejne opady. W północno-wschodniej części kraju spodziewane jest kolejne 75 centymetrów śniegu.
- Niebo będzie cały czas pochmurne, a opady prognozowane są jeszcze w piątek. W weekend powinno być już cieplej i przyjemniej – dodał Komarek.
Pogoda stała się przyczyną ogromu pracy dla służb drogowych. W całym kraju doszło do kilkunastu wypadków na drogach.
- Niektórzy pracownicy prewencyjnie zostali dłużej, w razie ewentualnych wypadków. Opłaciło się to, ponieważ przez całą noc i nad ranem byliśmy wzywani do wyciągania pojazdów, które wpadały w poślizg – powiedział Jaromir Koristka, pracownik służby drogowej.
"Znowu poszedłem w góry"
Z powrotu zimy najbardziej cieszą się amatorzy narciarstwa biegowego. Na niektórych trasach można było spotkać kilka osób, które aktywnie wykorzystały zimową pogodę.
- Kiedy zobaczyłem w telewizji, że znowu będzie padał śnieg, nie wahałem się i znowu poszedłem w góry. Wstałem o 3.30 – mówił jeden z turystów.
Ostatni raz podobne zimowe warunki w kwietniu Czesi mieli okazję podziwiać 25 lat temu.
Autor: kw / Źródło: ENEX